Wpis z mikrobloga

Siemka, mimo że w rowerach siedzę ładnych parę lat to nie mam doświadczenia w karbonowych kołach (miałem jedyne i je tyrałem). Teraz właśnie nadszedł czas na kolejny komplet, dlatego tu piszę.
Potrzebuję kół carbonowych do ścigania, 60% płaskie 40% pagórki, podjazdy 5min. Myślałem coś pomiędzy 38-50mm poprzednie miałem 50 i w wietrzne dni musiałem mocno z nimi walczyć, dlatego byłbym skłonny pójść w stronę 38-40mm. Zależy mi też na wadze, przy tych 38 żeby komplet nie ważył 1500+.
Sufit cenowy ustaliłem sobie na około 4000, więc jeśli koło z topowej firmy to raczej używane. Znalazłem kilka rovali c38, ich wadą jest wysoka waga. Druga opcja z używek to no limited przy 38mm około 1400g.
Trzecia opcja to wziąć jakiegoś składaka z którejś "manufaktury". Co o tym myślicie? Jakieś propozycje? Pozdrawiam.
edit: koła pod tarcze
#szosa #kolarstwo #rower
  • 14
@roadjoker: przyczaj sie na Vinci dość porzadne koła, a 2-3 razy w roku pojawia sie u nich outlet kół ze zwrotów/testów z niskim przebiegiem i pełną gwarancją nawet 30-40% taniej. Ja swoje tak dorwalem i juz drugi rok bedzie jak je ujezdzam. Problemów zadnych, a i jak potrzebowałem bębenek wymienic z shimano na sram to od ręki dostałem w ludzkich pieniądzach.
@roadjoker: dodam tylko ze ja mam stożek 38, kumpel kupił 50 w tym samym czasie i też nie narzeka. Dla mnie ich zaletą jest ze nie mają otworów na nyple dzieki czemu do tubelessa nie trzeba taśmy. Ot wentyl, opona, zalać mlekiem i gotowe w tempie standardowej dętki.
@roadjoker mi jako najbardziej uniwersalne polecali 38, myślałem czy nie 45 ale twierdzili że już będzie czuć różnicę na podjazdach. mam evanlite'y 2 lata ubezpieczenia i później 50% taniej naprawa, więc całkiem przyjemnie
@Hipodups podobno niektóre marki radzą sobie lepiej z wiatrem bocznym przy tej samej wysokości a niektóre gorzej. Jak pisałem, jeździłem w życiu tylko na jednych i nie mam porównania.