Wpis z mikrobloga

@serek_heterogenizowany: jedyny sens w kwestii rozszerzania szczęki mają implanty. Ostrzykiwanie kwasem hialuronowym ma działanie krótkotrwałe, a po jakimś czasie "opuchlizna" może się przemieścić i sprawić, że będziesz wyglądał dużo gorzej niż przed zabiegiem. Ewentualnie jak masz wady szczęki i/lub zębów, to ortodonta może poszerzyć w jakimś stopniu żuchwę.

Druga rzecz, że filmik jest zmanipulowany, na pierwszy ujęciu jest zdjęcie z mniejszą ogniskową przez co przód głowy wygląda na większy, a tył
OktawianAugust - @serek_heterogenizowany: jedyny sens w kwestii rozszerzania szczęki ...

źródło: ogniskowa

Pobierz
@serek_heterogenizowany: tak, ja. Tylko ja już na starcie miałem całkiem dobrze rozwiniętą szczękę więc efekt nie jest tak spektakularny jak u gości z filmiku, ale wyglądam lepiej, bardziej proporcjonalnie :) Preparat miałem podawany w linię żuchwy i brodę, ale nie w kąty żuchwy by nie poszerzać bardziej twarzy. Jeśli chodzi o koszty to zabieg miałem wykonywany hydroksyapatytem wapnia, który jest trwalszy, bardziej biostymulujący, ale też droższy niż usieciowany kwas hialuronowy. Ampułka
@OktawianAugust: pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Implanty to bardzo ryzykowna i obciążająca organizm operacja, którą wykonuje się w pełnej narkozie, wymaga kilkutygodniowej rekonwalescencji, a efekty są takie same jak po dobrze wykonanej wolumetrii więc jeśli nie uległo się poważnemu wypadkowi w którym roztrzaskało się twarzoczaszkę to moim zdaniem nie warto podejmować takiego ryzyka tym bardziej, że chodzi o zabieg ze względów estetycznych, a nie ratujących życie. Ani hydroksyapatyt wapnia
@nietoperze20: Czy bardzo ryzykowne? Tak jak każdy zabieg chirurgiczny niesie ze sobą jakieś ryzyko, tak samo jest z implantami. Aczkolwiek to ryzyko jest stosunkowo niskie i raczej nazwałbym wszczepianie implantów jednym z bezpieczniejszych zabiegów chirurgicznych. Czy warto podejmować ryzyko to już kwestia indywidualna, ja sam bym implantów sobie nie wszczepił, ale jeśli ktoś bardzo tego potrzebuje, to jest to rozwiązanie droższe, ale i lepsze niż kwas hialuronowy.

Co do kwasu hialuronowego,
@serek_heterogenizowany na grupie Kosmetologia i medycyna estetyczna na fejsie są często dyskusje na ten temat. Ludzie piszą, że kwas hialuronowy migruje, efekt jest może na rok, w międzyczasie skóra, tkanki są przez niego rozpychane, skóra się rozciąga, twarz się poszerza. Zatem procedurę trzeba powtarzać. @OktawianAugust dobrze mówi. Wolumetria była modna, ale ponoć odchodzi się od niej. Efekty są imponujące, prawda, ale martwi mnie, jak to wygląda po jakimś czasie, bo bywają negatywne
@AlexBrown: 3 lata temu i wszystko wygląda tak jak w pierwszych miesiącach po zabiegu. Nic się nie przemieszcza, nie rozpycha w tkankach, nie zwisa itp. Tylko ja miałem robione hydroksyapatytem wapnia (Radiesse), który działa trochę inaczej niż kwas hialuronowy przede wszystkim utrzymuje się dłużej bo ma większe właściwości biostymulujące. Błędnie się uważa kwas hialuronowy za tymczasowy implant, który wypycha skórę tak jak implanty chirurgiczne, ale tak naprawdę jest on biostymulatorem tak