Wpis z mikrobloga

Dobra mirki, niedługo żegnam się z wykopem. Trochę się na tagach pożaliłem jak wielu, zwlascza z rzeczy, których w życiu nie da się zmienić. Częściowo wyszedłem z przegrywu, ale częściowo. Rzeczy, ktore wypracowałem przydałyby mi się 10 lat temu. Wyprowadza z domu kiedy się jest w miare młodym. Szybkie porzucenie bańki w której się było wychowywanym. 29 lvl i mogę co najwyżej patrzec na to co mnie ominęło mając ten spóxniony starter pack w ręku Nie będę narzekał jakie wszystko zue, bo wiem, że wiele rzeczy można wypracować, ale to zajmuje czas, a czas jest cenny. Nie wiem jak spędzę trzydziestkę, ale na pewno nie jako beciak, czy spokojny mąż i ojciec. Możliwe, że zacznę trochę jeździć za granicę i będę próbował zadawać się z rówieśnikami chcącmi dalej żyć, a nie siedzieć e pieluchach, bo "na wyszalenie był czas wcześniej"
Ostatnio trochę prywatnie gadam z różowymi i powiem tak: są dwa typy: ten najgorszy to "najpierw szaleję, potem chcę spokojnego faceta" Drugi jest lepszy, bo są laski co chcą szaleć do 50tki i te bardziej szanuję nawet jak przez to po 30+ nadal nabija im się przebieg. Ważne by samemu też skorzystać. Ale tu już koniec tematu bab, bo tag też za dużo im poświęca czasu.
Znikam z tagów, bo tutaj też nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Niestety tagi to taki przegrywowy, elitarny oskariat, gdzie możesz przegrywać tylko pod wąskim wachlarzem czynników. Tak jak u oskariatu możesz być oskarem, ale musisz spełniać elitarne wymogi.
Co do swojego życia to musze przełknąć, że młode lata zostały zmarnowane przez toksyczne wychowanie, z ktorego teraz rodzina się powoli budzi, ale już i tak nieubłaganych konsekwencji nie da się uniknąc, bo mam 29 a nie 18 lat.
Także do widzenia tagowicze, do widzenia wykopie. Idę jakoś radzić sobie z własnym życiem.

#przegryw #blackpill #przegrywpo30tce
  • 7
@dondonu :Myślę, że każdy ma poczucie "zmarnowanych lat". Jak tylko sięgam pamięcią to towarzyszyło mi od zawsze takie rozmyślanie o tym co było kiedyś, że mogłem coś zrobić inaczej, lepiej, nostalgia za dawnymi czasami, ruminacje. Takie zapętlone myślenie ma jednak mnóstwo negatywnych konsekwencji, które nas blokują i nie pozwalają iść dalej. Natomiast poczucie "zmarnowanych lat" jest naturalną konsekwencją tego, że z wiekiem stajemy się mądrzejsi, bardziej doświadczeni i zaczynamy dostrzegać więcej opcji
@dondonu: Mam 33 lata i tez gowno w zyciu doswiadczylem i przezylem. Odkad skonczylem 18 lat to moje zycie zmienilo sie w jeden wielki cope i grindowanie kasy/expa i podejmowanie prob odbicia sie od dna. Teraz mam jakas tam kase i rozne mozliwosci, ale obecnie bije sie z myslami co robic dalej z moim zyciem. Poki jestem jeszcze w miare mlody to wolalbym zwyczajnie spedzic swoje ostatnie lata na przyjemnosciach i
@Pozytywny_gosc: To nie jest cope. Dopóki byłem wychowywany krótko byłem zamkompleksioną ofermą, która żyła przy komputerze. Potem miałem divy gdy zaczałem się buntować, a potem wlazły dwa ONSy, jeden był z datezone. Niedługo jadę do Poznania do laski lvl 24. Więc tak, wychowanie nawet z giga chada zrobi przegrywa na dnie hierarchii społecznej. A to, że teraz mimo rosnących mozlwiości mam zryty baniak, że mogłem tak żyć 10 lat i się