Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie w pracy i myślę, że wiele złego w moim życiu to skutek wycofanego ojca i dominującej matki. Byłem zaniedbanym dzieckiem, w domu energia kobieca zaprogramowała mnie jako słabego samca. Wiadomo - przeszedłem szkołę życia i dzisiaj jest zupełnie inaczej, ale poczucie zmarnowanych lat i energia jaką musiałem poświęcić, żeby stać się kim jestem, była olbrzymia.

Nie chodzi, że kobiety są złe, ale ojciec to podstawa dla chłopca. Mój mnie bił, nazywał idiotą i sabotował każdy mój pomysł. Nigdy nie wspierał w moich wyborach i nie akceptował obranej drogi. Nie mam wewnętrznej ochoty z nim przebywać, dzwonić i wzmacniać ten kontakt. Ale mimo tego - jest mi po prostu totalnie przykro... Nie wiem sam o co tutaj chodzi dokładnie, to jakieś podświadome myśli...

Całe moje życie szukałem po prostu ojca, którego nie miałem.
To takie moje gorzkie żale :)

#zalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #przegryw #ojciec #psychologia
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@terminator800: Polecam szczerze książkę "Żelazny Jan" Roberta Bly. Książka jest interpretacją jednej z baśni Braci Grimm "Żelazny Jan". Przed książką warto też przeczytać samą baśń, a dopiero później rozebrać na kawałki, poznać symbolikę i zrozumieć rolę matki i ojca, wewnętrznego ducha, pewne archetypy, intuicję i własną podróż.

Powodzenia
  • Odpowiedz
@terminator800 w pewnym wieku sie to akceptuje i patrzy na rodzicow jak innych ludzi, a nie wlasnie jakis wzor, widzi sie ich wady, slabosci i akceptuje sie tych ludzi, jak innych i albo tworzy z nimi relacje albo nie. Najczestsze pytanie mojego ojca to „ile zarabiasz„, nic innego go w moim zyciu nigdy nie interesowalo XD Stary alkus z niego. Fajna jest ksiazka - Dojrzale dzieci niedojrzalych emocjonalnie rodzicow.

Ja wybralrm
  • Odpowiedz
Nie wincie rodzicow! Innych nie dostaniecie! ech. no moze sa do bani ale innych nie dostaniecie. Zrobcie rachunek, zobaczcie co mozecie wyprostowac w waszym pokoleniu, co wyprostowac w nastepnym. Polska to kraj kaleka. Nie bylo latwo. Ta wina rodzicow to czesto poklosie naszych polskich losow. Kochajcie ich. Takich nawet zlych. Wybaczajcie im.
Odwrocicie sie i zrobicie wyrwe w sztafecie, a wasze dzieci wezma to za wzor...
Kochajcie ich zatem takich zlych, takich
  • Odpowiedz
P--------e. Też wyszedłem na prostą. Własna firma, dziewczyna, wszystko było super
Myślałem że już będzie wszystko ok.

Jedno poronienie, nowotwór, drugie poronienie i rozpadlem się jak domek z kart. Dzieciństwo się ujawnilo i teraz mam depresję, firmę zamykam, dziewczyna jest całe szczęście wsparciem

To samo inny kolega.
  • Odpowiedz
ja dominujący ojciec i nieobecna matka. zniszczona psycha, lęki, r0zpi3rodl ten sam. później emigracja ojca, wiec brak wzoru. sztuki walki jeszcze trzymały w pionie. 13 lat później skutki, o panie. z roku na rok co raz gorzej.
terapia tylko kolego. samemu ciężko to ogarnąć. powodzenia.
  • Odpowiedz
Najgorsze jest chyba to, że dzisiejsza psychologia poszerza sobie rynek zbytu swoich usług. Atakują męską agresję, jako coś nie do zaakceptowania, sfeminizowane szkolnictwo penalizuje naturalne chłopięce zachowania, rodzice mają prawny zakaz wychowywania po swojemu, po czym dziwimy się, że rośnie pokolenie nadwrażliwych dziewczynek z penisami. Rozczulających się nad losem każdego kulawego pieska, doprowadzajacych się na skraj samobójstwa, jeśli ktoś skrytykuje ich opinię na jakikolwiek temat. No ale branża psychokapłanów puchnie, jak na
  • Odpowiedz
Z perspektywy ojca dwóch dzieciaków (podstawówka). Miałem na tyle szczęścia, że spotkałem fajną ogarniętą kobietę, z którą założyłem rodzinę i mam nadzieję spędzę długie szczęśliwe (takie realnie szczęśliwe, nie mylić z idealnym) życie. Moja partnerka jest rewelacyjną matką, świetnie ogarnia ten temat.
Mimo moich pozytywnych doświadczeń z przykrością muszę przyznać, że kobiety nie potrafią wychowywać dzieci zarówno dziewczynek jak i chłopców.
Ta rola przypada mężczyznom i ich brak zaangażowania w życiu dzieci
  • Odpowiedz
@terminator800: nie energia kobieca, ale konkretne zachowania i matki i ojca. Co jednak nie oznacza, że tak musi być na zawsze. Masz swoje JA w pięknej nienaruszonej formie. Potrzeba nieco odsunąć te zranione kawałki by Cię nie przesłaniały ????
  • Odpowiedz
@przystojnyjestem: P--------z gościu bo nie byłeś w takiej sytuacji chyba. Mądrzy ludzie, eksperci w temacie, powiedzą Ci, że toksycznych rodziców się odstawia i z własnego doświadczenia wiem, że to prawda. Nie mówię, że to proste rozwiązanie, ale ostatecznie najlepsze jeżeli chcesz się rozwinąć. Nikt nie jest Matką Teresą żeby wybaczać rodzicom, że ostro z-----i z wychowaniem, robiąc ogromną krzywdę dziecku. Jeżeli byłaby skrucha, to możemy rozmawiać o przebaczeniu, ale nie
  • Odpowiedz
@terminator800: hehe ten wpis to kwintesencja tego co niektóre wypopki wyznają czyli że najlepsze są złe czasy bo one tworzą silnych. Tak silnych idiotów którzy potem niszczą swoich potomków i dlatego kolejnym w kolejce jest pokolenie słabych. Słabych przez toksycznych "silnych" rodziców i popieprzony świat który zorganizowali pod siebie xD
  • Odpowiedz
@terminator800: Mój całe życie pływał, nie było go w domu a jak przyjeżdżał to było święto przez tydzień i później jego frustracje i picie. Ja miałem szczeście ze poznawał ludzi, kolegów którzy mnie motywowali, inspirowali. Ale tak jak piszą ludki, idz na terapię i to nie na rok ale dłuzej. Wiem ze to kosztuje, może grupowa, moze z funduszu. Zrob to dla siebie. Ja nie mogę narzekać, wydaje sie że
  • Odpowiedz
@przystojnyjestem: ech... "Kochajcie ich"... Ciężko jest kochac ojca, który zostawił matkę z dwójka małych dzieci. Po sądach ciagal ja (moja mamę ) 15 lat (rozwód i podział majątku) mojego brata buntowal (przeciwko mamie i mnie (siostrze)) np.mowil " D-------l tej k----e" (Słowa ojca do syna jak ma traktować matkę) wyciągał dachówki z dachu żeby nam przeciekał, próbował spalić nam auto i wiesz czemu tego nie zrobił? Bo rusek któremu zlecił
  • Odpowiedz