@Van-der-Ledre: amerykanie za to pisza, ze w niemczech bezpieczniej, ceny jedzenia nizsze (zwlaszcza zdrowego), brak stresu w pracy, bardziej dostepna opieka zdrowotna, jest czysciej i ladniej itp.
@SweetieX: Niemcy z kolei, to samo twierdzą o US xd, ostatnio sią nasłuchałem od współpracowników, jak to Niemcy się stoczyły i że dużo emigruje za ocean do dalszych rodzin.
@SweetieX: to zależy. Jak jesteś specjalista lub lubisz #!$%@? to robienie $150k+ nie jest problemem w USA, nawet jako manager powierzchni płaskich. Dobre ubezpieczenie zdrowotne kosztuje Ciebie ~$15-$20k z deduction $3k (czyli 18-23). Na emeryturę odkładasz sam. Jak lubisz pracować, nie boisz się latać, potrafisz inwestować, masz dobre zdrowie, będziesz odkładał sam na emeryturę to dobrym wyjściem jest USA. Jak jesteś już 40+ lub chorowity, chcesz mieć spokój, zarobić, miec emeryturę,
Jeśli komuś nie przeszkadza niemiecka mentalność to w Niemczech. Tutaj dosłownie nie da się zdechnąć z głodu i trudno zdechnąć z choroby - ubezpieczenie zdrowotne jest obowiązkowe pomimo, że to nie Ty jesteś musisz płacić. Miasta są czystsze i lepiej zorganizowane. Jako kasjer/magazynier żyjesz sobie w miarę normalnie.
ubezpieczenie zdrowotne jest obowiązkowe pomimo, że to nie Ty jesteś musisz płacić.
@Jin: mam aktualnie problemy zdrowotne i rozważam opcje emigracji za tym. Możesz coś więcej napisać o tym jak wygląda ochrona zdrowia niemiecka? Jak to nie muszę płacić, czyli jako nie obywatel mogę mieć coś takiego jak polski nfz dla obywatela i to bez odległych terminow? Ja i tak na prywatnej działam tylko więc nie chodzi o to że nie
Podobnie jak w Polsce, gdy nie pracujesz musisz zgłosić się jako bezrobotny i urząd płaci za Ciebie. Jeśli nie chcesz zasiłku to możesz sobie siedzieć na takim bezrobociu latami i do lekarza rodzinnego i wszystkich specjalistów masz normalny dostęp. W Twoim wypadku chyba musiałbyś się ubezpieczyć prywatnie. Dostajesz swoją kartę z chipem i normalnie idziesz do lekarza rodzinnego, a on Cię wysyła do specjalisty. Osobiście miałem kontakt tylko z SORem
@Van-der-Ledre: @eugeniusz_geniusz @Lethaliity Może Kanada to nie USA, ale mieszkałem w Kanadzie "tosiemwypowiem" xD. Generalnie w porównaniu do Europy to w Kanadzie - nic się nie należy na wejściu - za to można lepiej zarobić i lepiej żyć nawet z gównopracy. Z drugiej strony czasami ich rozwiązania to dla mnie nie zrozumiałe rozwiązania, jak chociażby nadgodziny - w niektórych typach prac nie obowiązywał dodatek za nadgodziny, robiło się za normalną stawkę
Spróbuję. Mi przeszkadza brak elastyczności w myśleniu i działaniu. Przywiązanie do konkretnej metody wykonania jakiejś pracy i trucie dupy na ten temat jeśli robisz inaczej. Dodatkowo Niemcy z DDR to straszne kable - z każdym gównem lecą do szefostwa.
ktory kraj lepszy do zycia i pracy?
Na emeryturę odkładasz sam.
Jak lubisz pracować, nie boisz się latać, potrafisz inwestować, masz dobre zdrowie, będziesz odkładał sam na emeryturę to dobrym wyjściem jest USA.
Jak jesteś już 40+ lub chorowity, chcesz mieć spokój, zarobić, miec emeryturę,
Jeśli komuś nie przeszkadza niemiecka mentalność to w Niemczech. Tutaj dosłownie nie da się zdechnąć z głodu i trudno zdechnąć z choroby - ubezpieczenie zdrowotne jest obowiązkowe pomimo, że to nie Ty jesteś musisz płacić.
Miasta są czystsze i lepiej zorganizowane. Jako kasjer/magazynier żyjesz sobie w miarę normalnie.
@Jin: mam aktualnie problemy zdrowotne i rozważam opcje emigracji za tym. Możesz coś więcej napisać o tym jak wygląda ochrona zdrowia niemiecka? Jak to nie muszę płacić, czyli jako nie obywatel mogę mieć coś takiego jak polski nfz dla obywatela i to bez odległych terminow? Ja i tak na prywatnej działam tylko więc nie chodzi o to że nie
Podobnie jak w Polsce, gdy nie pracujesz musisz zgłosić się jako bezrobotny i urząd płaci za Ciebie. Jeśli nie chcesz zasiłku to możesz sobie siedzieć na takim bezrobociu latami i do lekarza rodzinnego i wszystkich specjalistów masz normalny dostęp.
W Twoim wypadku chyba musiałbyś się ubezpieczyć prywatnie. Dostajesz swoją kartę z chipem i normalnie idziesz do lekarza rodzinnego, a on Cię wysyła do specjalisty.
Osobiście miałem kontakt tylko z SORem
Spróbuję.
Mi przeszkadza brak elastyczności w myśleniu i działaniu. Przywiązanie do konkretnej metody wykonania jakiejś pracy i trucie dupy na ten temat jeśli robisz inaczej. Dodatkowo Niemcy z DDR to straszne kable - z każdym gównem lecą do szefostwa.