Aktywne Wpisy
just-dont-panic +263
No i przyszla ( ͡° ͜ʖ ͡°) pierwszy raz w życiu 5 cyfrowa. Trochę dumny, trochę już nie robi to na mnie takiego wrażenia, jak w czasach kiedy zarabiałem 2800 i wyobrażałem sobie jakby to było zarabiać dychę.
Tak czy siak cieszę się, warto było iść na studia, warto było chodzić na co druga imprezę, warto było coś zmienić w życiu. Pozdrawiam wszystkich ( ͡° ͜ʖ
Tak czy siak cieszę się, warto było iść na studia, warto było chodzić na co druga imprezę, warto było coś zmienić w życiu. Pozdrawiam wszystkich ( ͡° ͜ʖ
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/4c847bc2543ee9f9a2b4cb7221588cce60f939079a8d4efff06409494cf57d1a,w150.jpg)
lukiboss +90
Chłopy pamiętajcie, jak bardzo #!$%@? by nie było nie bierzcie się za samotne madki. Ja wiem, że potrafią one być tak zdesperowane w szukaniu bankomatu, że wezmą nawet największego przegrywa, ale proszę was, nie zniżajcie się do takiego poziomu. Dla tego dziecka NIGDY nie będziecie tatą. Spróbujesz zwrócić uwagę madce, że dziecko coś #!$%@?ło to dostaniecie na mordę tekst "to nie Twoje dziecko, więc nie mów mi jak mam go wychowywać". "Tatą"
Opowiem wam dziś historię, która zdarzyła się w minionym tygodniu. Na wstępie powiem, że od połowy marca pracuję w Niemczech, miałem pracować gdzie indziej, ale na całe szczęście jestem w innym, lepszym miejscu. Parę dni po mnie przyjechał taki jeden chłopak 5 lat starszy ode mnie, po rozmowach wydawał się w porządku osobą, ustaliliśmy to jak dbamy o dom itp. Wszystko było dobrze, nie było żadnych problemów z czyszczeniem chaty itp. Oczywiście mieszkanie mamy agencyjne, ale patrząc wstecz na co trafiałem, to chyba ciężko lepiej trafić, mianowicie mam dosyć pokój duży jednoosobowy, wspólną łazienkę i dużą kuchnię, jednakże docelowo dzielę się tymi częściami domu tylko z dwoma osobami. To tyle nawiasem wstępu.
Ten chłopak, który dzielił ze mną mieszkanie, po dwóch tygodniach rozwalił swój samochód i nie miał jak jeździć do pracy. Zmienili potem grafik i jeździł ze mną, ale z 3 tygodnie temu po świętach dostałem taki grafik, że miałem inną zmianę, więc jego woził specjalnie gościu z agencji. W następnym tygodniu mieliśmy mieć znowu wspólną zmianę by razem dojeżdżać. W tym feralnym tygodniu walnął focha w pracy, bo mu Rumuni zabrali skaner którym pracował, wkurzył się i szedł z buta do domu. Po części go rozumiem, bo te skanery nie są przypisane i to bez różnicy kto jakim pracuje. No ale on zrobił dramę i zgłosił to agencji, ten nasz rekruter go zrozumiał i miał zostać w domu do wyjaśnienia sprawy. No ale minęły dwa dni w nowym tygodniu i nic nie było wiadomo, więc dwa dni pod rząd ten chłopak mi powiedział, że idzie do pracy i dwa razy nie wstał by do niej pojechać ( ͡º ͜ʖ͡º). Potem mi powiedział, że już nie chce tu pracować I agencja ma szukać czegoś innego, oczywiście nadal mieszkał tutaj za darmo, 2 tygodnie bez pracy ( ͡º ͜ʖ͡º). No ale to agencji problem, nie mój. Niby mu znaleźli, pochwalił się ze będzie zarabiał o wiele więcej niż tu, tylko auto potrzebne, a jego było w naprawie, no ale miał niby agencje namawiać by mu wynajęli jakieś.
Cala akcja teraz toczy się oczywiście w minionym tygodniu. W czwartek jednak dostał informacje, że praca nie wypali i ma wypowiedzenie umowy i z mieszkania ma się wynieść w piątek, bo przyjdą nowe osoby. Ja pracowałem na popołudnie, gdy wróciłem to doznałem szoku co zobaczyłem, cała chata rozwalona, usyfiona. Gość się nachlał i rozwalił szybę w drzwiach od swojego pokoju, ale tak, że szkło było na korytarzu. Powiedziałem mu parę słów, a on że to nie moja sprawa i mi chciał wmówić, ze to gość z agencji wszystko zrobił. Na zdjęciach zobaczycie jak to wyglądało. Od razu, a była 24, zrobiłem zdjęcia i wysłałem do właściciela, on od razu odpisał, że jutro ten chłopak i tak jest na wylocie. Przyjechał następnego dnia z gościem z agencji i mówią mu, że ma sie wynosić, a on, że nie bo ma wypowiedzenie do 5 maja. I w sumie, może miał rację, ale z drugiej strony to mieszkał ponad 2 tygodnie za darmo i bez pracy, a na koniec rozwalił i zasyfił całe mieszkanie, więc żadnej łaski nie robi, że ma się wynieść tego samego dnia. Potem przyjechała policja, ale również nic nie zrobili, bo skoro jest zameldowany to ma prawo tam zostać i nieważne, że zdemolowal właścicielowi mieszkanie. Po rozmowach ze mną i z właścicielem trochę spokorniał, zaczął przepraszać i powiedział że na 100% wyniesie się 5 maja, ale nikt go tu nie chciał więc szukano rozwiązania, wiec agencja zaproponowała mu, że zapłacą mu za bilet gdziekolwiek chce, ale ma się spakować dzisiaj, czyli w piątek. On mówi, że nie ma gdzie iść, no ale w końcu zdecydował, że wróci do matki do Berlina. Nasz bohater się spakował i pojechał.
Moja osobista dygresja jest taka, że chłop ma poważne problemy psychiczne i pierwsze co, to powinien to leczyć, albo conajmniej iść na spotkania AA, bo ten alkohol również na niego źle wpływa. O ile rozumiem, że psychika siada, gdy nałoży się tyle problemów na raz, o tyle nic nie usprawiedliwia zdemolowania całego mieszkania i stawiania się, że on nigdzie się nie ruszy... Taka to historia, ludzie cały czas mnie zaskakują i kiedy myślisz, że gorzej być nie może, to zawsze znajdzie się typ, który zaprzeczy tej tezie.
#emigracja #przegryw #gownowpis #przemyslenia #psychologia #niemcy
@wilhelm99: Co to u diabła jest "mieszkanie agencyjne"??