Wpis z mikrobloga

Dla mnie to żenada, że jest tylko jeden trening.

Sprinty bardzo lubiłem od początku. Ale przegięcie pały. Kwalifikacje do wyścigu, jutro do sprintu i sprint i w niedzielę wyścig.
Taki weekend jak ma tak wyglądać to powinien trwać 4 dni

- W Czwartek FP1 + FP 2
- W Piątek FP 3 + kwale do sprintu.
- W Sobotę sprint ustalający kolejność do wyścigu. Chyba, że serio mało jazdy to może być w Sobotę na wieczór jeszcze kwale do wyścigu.
- W niedzielę wyścig

A tak to #!$%@?. Spali się bolid, zaraz kwale i nara #!$%@? w dupe kierowcy. #f1
  • 3