[PEKLONIKON]

Po rozstaniu z dziewczyną przysiągłem sobie, że będę celebrować rocznicę rozstania mojego wieloletniego ch**owego związku, w którym to ona marzyła, by być żoną i matką, nie okazując przy tym ani jednego atrybutu żony i matki przez te wszystkie lata.
Rocznica minęła już jakiś czas temu, a ja kompletnie o tym zapomniałem xD

Trzymajcie się mireczki i zapamiętajcie sobie jedno - zły wybór partnerki może permanentnie zniszczyć wam życie, dlatego rozstanie to jedno z lepszych rzeczy, które może przytrafić się mężczyźnie, oczywiście jeżeli wcześniej nie dałeś się jej zbejtować na ślub, dzieci lub kredyt na mieszkanie. Musisz jednak dać temu trochę czasu, zanim pozbierasz te myśli do kupy i przestaniesz myśleć emocjami. Podstawową oraz najsilniejszą bronią każdego mężczyzny jest logika. Emocje zostawcie kobietom.

Mam dosyć patrzenia jak ciężko pracujące chłopy popadają w używki, skaczą z balkonów i mostów, a ich byłe się z tego śmieją, bo już miały trzech czadów po nim. Nie idealizujcie kobiet, albowiem w ich naturze leży bezwzględność, o której nawet nie macie pojęcia. Potrafią spuścić wam wpierdziel emocjonalny na poziomie tego fizycznego od bandy Sebixów z osiedla, lub nawet i mocniejszy.
Błagam was - nie siedźcie w kijowych związkach bez przyszłości, rozpoznajcie tkwienie w Syndromie Sztokholmskim.

Nie dawajcie się kukoldować, nawet przy błahych rzeczach jak przytrzymanie jej torebki z Michaela Corsa, na którą ciężko zapierdzielałeś ostatnie pół roku. Zaufajcie mi - one będąc w wami w związku również was testują świadomie lub nieświadomie czy jesteś jej jedynym, czy po prostu jedną ze słabszych gałęzi, którą puści, gdy nadarzy się lepsza okazja. Niektóre są bardzo cierpliwe i mogą czekać latami. Nie spoczywaj nigdy na laurach myśląc, że jak jest z wami 5,6,8 lat, to już zostaniecie ze sobą na zawsze.
Mężczyzna pilnuje bramy związku, a kobieta pilnuje bramy seksu. Dlatego, gdy to ona grozi Ci zerwaniem, to znaczy, że mentalnie już z tobą zerwała i myśli jak to wszystko rozegrać, dlatego oczekuj tego w najbliższym czasie ;)

Jeśli w związku daje wam raz na 2 tygodnie po twojej błagalnej inicjacji to usiądź, przeanalizuj sobie w głowie i pomyśl ile razy będziesz mieć seksów po ślubie i dziecku - matematyka jest prosta, a wynik nie stoi po twojej stronie. I nie wmawiaj sobie, że seks aż taki ważny nie jest xD
Jeśli ciągle gada wam jaką by to nie chciała być żoną i matką, a w domu jest wiecznie nieposprzątane, a jedzenie to jedynie możesz sobie (i jej) z maka zamówić, to pomyśl jak to będzie, gdy na świat przyjdzie dziecko?
To, co kobieta wam mówi, a co robi to dwie osobne, najczęściej sprzeczne rzeczy. Dlatego pilnujcie się, i bądźcie zawsze dwa kroki do przodu od niej.
She's for the streets.

#zwiazki #seks #p0lka #milosc #rozstanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski
#lewandowski #zdrada

[pieczony_szczur_z_ogniska]

mordko, przykro mi, że takie coś cię spotkało, ale przedkładanie tego na każdy związek jest szkodliwe i nieuczciwe

@Brazylia: Trzeba miec swiadomosc ze kazdy zwiazek MOZE tak sie skonczyc. Zeby potem nie bylo zdziwienia.

[Raptorzof]

@PEKLONIKON: No okej, zgadzam się co do myśli przewodniej, czyli bezsensu trwania w niezdrowej relacji. Ale oczywiście musiała się znaleźć w końcu pillowa wstawka o "kukoldowaniu, beceniu, gałęziach" i generalizowanie prywatnych frustracji na ogół, zdeterminowanych "gadzim instynktem", kobiet.
Rozumiem, trafiłeś na złą osobę, współczuję i patrząc po ilości emocji przemyconych w tym wpisie, pewnie dalej to przeżywasz, mimo tej gloryfikacji żelaznej, męskiej logiki. Może pozwól sobie na przeżycie tych nieprzyjemnych

[PEKLONIKON]

@Raptorzof:

generalizowanie prywatnych frustracji na ogół, zdeterminowanych "gadzim instynktem", kobiet.

Gdy poznałem byłą, też się cieszyłem, że nie wszystkie są takie same. Co ciekawe pamiętam, jak ona gardziła moją poprzednią byłą, która też mnie zdradziła. Fast forward kilka lat i zachowała się identycznie jak osoba, którą gardziła. Generalnie nie jestem żadnym pillowcem. Obserwuję, analizuję i wyciągam wnioski sam. Są pewne fundamentalne różnice, między kobietą, a mężczyzną. Natury nie