Wpis z mikrobloga

@missioncritical: No bo ten film nie traktuje o kobietach, pojawiają się w tle i w tym sensie są w filmie jako „rekwizyt”. Nie sadze, żeby ten film silił się na opowiadanie jakichś prawd o kobietach. W tym sensie tak, pojawiła się po to, żeby na końcu Franz mógł powiedzieć #!$%@? moja kobietę.
ten film akurat jest mocno zabawny i charakterystyczny dla epoki; choćby ten kult maczo. Najlepsza jest scena gdy Linda odziany w skórzany, długi płaszcz, kamizelkę żonobijkę i kozackie okulary słoneczne bije tego dilera pod szkoła i wygłasza kazanie antynarkotykowe. Maczyzm aż do parodii.
@mirabelka2137: wczoraj to widziałem i chciałem też sprawdzić inne wypociny tego onu/jeno - przewijałem liste i pojawiło się coś takiego - "Pójście do łóżka z facetem nie robi z ciebie geja. Wszyscy możemy eksperymentować". Cokolwiek bym nie napisał, brzmi źle :D