Wpis z mikrobloga

Ostatnio spotkałem takich kilka lat starszych patusów którzy byli ode mnie z osiedla. Którzy mieli #!$%@? na szkołę, chlali wódę parę razy w tygodniu, darli mordę po pijaku i uważali się za zajebistą ekipę. No to ostatnio spotkałem ich w składzie 2/3 starej ekipy. Oni już pewnie przed 30 zostali menelami na pełen etat. No #!$%@? tragicznie to wyglądało, dalej siedzą i chleją na tej samej ławce, przeżywają te same historie z kiedyś i mieszkają z rodzicami (bardzo tym rodzicom współczuję). Także jako smalcy alfa badboye nie wyrośli na nikogo. Jak ktoś całe życie był patusem to ciężko by nagle książki czytał. Po prostu stoczyli się na dno. Także jednak czasem lepiej było siedzieć przed kompem niż się szlajać z jakimiś lumpami. #przegryw #blackpill #redpill ##!$%@? #patologiazewsi
  • 24
@Polnischefuhrer Jak ktoś patusił od szkoły i nie miał rodziny na poziomie która by takiego Sebka naprostowała to taki w 90% kończy tak jak opisałeś. Powiedziałbym że jeśli urodziłeś się mężczyzną w patorodzinie to w naszym kraju masz znacznie obniżone szanse na wyjście z kręgu biedy.

U mnie wygląda to podobnie, siedzą pod blokiem i piją piwsko, paru ma zabrudzoną kartotekę drobnymi przestępstwami. Dwóch założyło rodzinę ale ledwo przędzą, żyjąc od wypłaty
@Polnischefuhrer: u mnie tak to wygląda, że ani jeden patus nie skończył jako menel. Wręcz przeciwnie, radzą sobie w życiu najlepiej. Mają swój fach, znaja się na nim. Zapewne podtrzymują stare znajomości, a przynajmniej je reanimują z tego co ostatnio widziałem. Co więcej mają ładne dziewczyny, większość wydaje się być spoko z charakteru. Także nie wiem, ja nie widzę potwierdzenia Twoich słów w rzeczywistości.
Moja teoria jest taka, że poprzez życie
@Ksut_Melodi: tzn. Można to tak ująć, że na swój sposób wyszli na ludzi. Wielu tych którzy nie bylo patusami i uczyli się w szkole, byli spokojni też wyszli ale większość z powodu, że wyglądali ,,nieźle", nie byli przegrywami z wyglądu. Najgorzej radzą sobie Ci ktorzy byli przegrywami, nie mieli towarzystwa, słuchali matki, kościółka, nauczycielki i wszystkiego co należało do ,,poważnego świata dorosłych", który w teorii miał zrobić z Ciebie ,,ludzi". W
@Polnischefuhrer: kurde to nie wiem. Ja mówię szczerze, poważnie. Tak u mnie się w życiu stało, że ten który był przez nich yebany w szkole to i w życiu wyszedł kiepsko, a oni dopieli swego i nieźle się w życiu nawet obracają.
@Polnischefuhrer: no właśnie mówię o podobnych xDDD
I pomimo, że zachowanie z Twoich opowiadań to mieli jednakowe, jakoś tak w życiu zupełnie inaczej skończyli :D
Dla mnie to co Ty mówisz to jest jakieś sci-fi, wprost z jakiejś bajki disneya gdzie przegryw staje się superbohaterem, a szkolne patusy są wyjaśniane przez niego i życie.
@Ksut_Melodi: co? Po prostu piszę, że patusy są niżej w mojej ocenie niż przegrywy, nigdzie nie napisałem o przegrywie który został wygrywam xD tzn. znam takiego co robi w IT dobry hajs (nie znam jego życia prywatnego), ale typ miał zawsze świra na punkcie komputerów i tylko o tym potrafił gadać.
@Polnischefuhrer: u mnie nie było oskarków. Znaczy był jeden moznaby tak powiedzieć. Nie było rodzin jakoś szczególnie bogatych, które miały synów. I to właśnie mowa o tych patusach, którzy tak się odzywali do nauczycielek. Wtedy był podział na ,,rozbójnik/frajer,ciota". I jeszcze byli ludzie pomiędzy, taki tłum gapiów, szara masa przyklaskująca patusom żeby to ich nie gnębiono przypadkiem.
@Polnischefuhrer: ja mam troche inne doswiadczenia a pochodze z takiego wlasnie patusiarskiego klimatu (mialem wyrok za mlodu itd.) - Kazda grupa ma w swoich szeregach i debili i tych bardizej inteligetnych co maja szanse na zorientowanie sie z syfu w jakim zyja i na wyjscie z tego (kilku kumpli wyciagnely z szamba laski - ogarniecie fajnej dziewczyny to w zasadzie gwarancja sukcesu jak sie wepniesz w zwiazek z karyna to cie
@Polnischefuhrer: bo tak to wyglada w realu. Tylko mirki tutaj chyba w ramach jakiego syndromu sztokholmskiego opisują patusow jako wygrywow życiowych, którzy maja super związki i biznesy xD u mnie w rodzinnych okolicach to samo, niektórzy zachlali się na smierć przed 30 inni są menelami na pełen etat a największa czesc po prostu robi po 12h na dóbe w januszexach by jakoś utrzymać rodzine.
@Polnischefuhrer:

jako smalcy alfa badboye


Dziwne miałeś towarzystwo, skoro jakichś szczerbatych sebków uważano za samców alfa ;D U mnie w zwykłej miejscowej szkole dystansowano się od takich i traktowano odpowiednio do ich zachowania, czyli tak jak margines społeczny. Wiadomo, spoko było mieć takiego kolegę, bo miałeś spokój, ale to raczej tyle. Ogólnie podzielam twoje zdanie. Z tego co wiem największy sukces jaki którykolwiek z nich osiągnął, to zakup starego busa, zebranie