Aktywne Wpisy
Horkheimer +358
Autentycznie jest mi trochę żal Bosaka xD jako jedyny wydawał się w miarę ogarnięty, zawsze przygotowany merytorycznie, dobrze wypadał w mediach, starał się prowadzić poważną kampanię
a obok pijany Memcen nawalający do Petru tekstami z "Chłopaki nie płaczą", już o tej słynnej debacie nie wspomnę. Tik toczki, heheszki, memy
Braun i Korwin ze swoimi szurskimi wypowiedziami o rozstrzeliwaniu ministrów xD
nie dziwię się ludziom, którzy - mimo całej sympatii do Bosaka -
a obok pijany Memcen nawalający do Petru tekstami z "Chłopaki nie płaczą", już o tej słynnej debacie nie wspomnę. Tik toczki, heheszki, memy
Braun i Korwin ze swoimi szurskimi wypowiedziami o rozstrzeliwaniu ministrów xD
nie dziwię się ludziom, którzy - mimo całej sympatii do Bosaka -
Pepega +591
mela na ryj każdemu facecikowi w przedziale 18-40 co zaglosował na lewice, #!$%@? z wami przygłupy
#wybory
#wybory
A ile czasu moczyles grzyby i czy zjadłeś je tez?
IMO wywar szybciej i gwałtowniej wchodzi co może być dość trudnym doświadczeniem (subiektywnie wydaje się, zdążę działa mocniej)
Zas zwykle jedzenie aktywuje powolne spokoje działanie i miłe prowadzenie przez substancje… ja wole druga metodę
Jadłeś w dzień czy w nocy? W nocy są inne OVE, ładniejsze. A kontakt z natura tez daje milszy trip, ale to zależy od tego co
@extraordinary_seaman: Sam wywar. Przepis z jakiegoś grzybowego forum i tam pisali, że niby traci się ok 10% mocy. Grzybki z growkita.
I tutaj popieram kolege leszka, najlepiej mi zawsze bylo po jedzonych w calosci, fakt ze dluzej sie uwalnialo, ale trwalo tez przez to dluzej i jakos tak glebiej. Ostatnio pierwszy raz zezarlem sproszkowane no i ladnie mnie dosc pomielilo, bardzo intensywnie i kolorowo, ale tez chyba za szybciutko zeszlo, a ja bardzo lubie to schodzenie po peaku wlasnie, jak
To było 5g suszonych prawda?
@extraordinary_seaman @Jakis_Leszek No nic, trzeba będzie załatwić kolejną partię i zjeść bez bawienia się w wywary. A jak to jest z jedzeniem wtedy? Bo ja to jestem kulturysta amator i z chęcią bym #!$%@?ł jakieś frykasy w czasie podróży.
PS. Co chwilę czytam, że na kogoś nie zadziałały lub zadziałały słabo konkretne dawki hodowanych grzybów. Przy naszych łysiczkach nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem...
Jednak od lat robię tak, że zalewam wrzątkiem, trzymam pod przykryciem lub w zakręconym słoiku ok. 15 min. Dolewam drugą połowę wrzątku (tyle aby całość zmieściła się w jednym dużym kubku) i dla pewności trzymam kolejne 10-15 min. Na tym etapie dorzucam ze dwie herbatki owocowe. Następnie
Moim zdaniem jak się gotuje to bezpieczniej dodawać cytrynę później, jak już woda nie jest wrząca. Generalnie z tego co wiem cytryna służy do zmiany ph i przekonwertowania psylocybiny do psylocyny, ta druga jest podobno mniej stabilna i bardziej podatna na utlenianie. Dlatego właśnie osobiście wolę dodawać cytrynę na koniec dla bezpieczeństwa.