Wpis z mikrobloga

@_gabriel Jeden z jego większych wyczynów. Z podobnych klimatów Fried Green Tomatoes, Zapach kobiety, Małe kobietki, How to make an American Quilt, Zaklinacz koni i Meet Joe Black. Po American Beauty już coraz rzadziej robił takie osty. Jeszcze Zielona mila, Droga do zatracenia, Biały oleander, Little Children i odrobinę Revolutionary Road trzymały poziom tego klimatu.
Czekam, aż wróci do tych pięknych smyczków ib wypadających w ucho melodii oraz cudownych, wzruszających fortepianowych kawałków