Wpis z mikrobloga

Panowie, krótki rzut oka na przeszłość. Trzydzieści lat temu Niki Lauda powiedział nam 'weź małpę, umieść ją w kokpicie i jest w stanie prowadzić samochód'. Trzydzieści lat później Sebastian powiedział nam 'musiałem uruchomić mój samochód jak komputer, to bardzo skomplikowane'. A Nico Rosberg powiedział, że podczas wyścigu - nie pamiętam jakiego - nacisnął zły przycisk na kierownicy. Pytanie do was obu: czy jazda w Formule 1 jest dziś zbyt skomplikowana z dwudziestoma i więcej przyciskami na kierownicy, czy jesteście zbytnio obciążeni wysiłkiem, presją? Jakie są wasze życzenia na przyszłość dotyczące programu technicznego podczas wyścigu? Mniej przycisków, więcej? Czy może mniej, a więcej komunikacji ze swoimi inżynierami? #f1
  • 1