Wpis z mikrobloga

@Damian_TS: Dokładnie to naświetlania i pochłaniania oczami promieni odbitych np. od zieleni. Powstają oprócz wit. D, wyższe jej formy (trwalsze) po wielu dniach naświetlań; endorfiny; melaniny; neuro medy np. serotonina dopamina; tlenek azotu i zapewne sporo więcej.
  • Odpowiedz
@drgamidyga: ja miałem podobny poziom i ładując przez rok ~7000ui dziennie doszedłem do poziomu 50ng

a i wcale nie brałem "preparatu leczniczego" tylko te demonizowane "suplementy diety"
  • Odpowiedz
@KollA Powiem ci, że tu masz dużo racji ;) Pod wpływem naświetlania promieniami słonecznymi samopoczucie zmienia się kolosalnie. To co napisałeś o serotoninie, dopaminie - szczera prawda. jak człowiek zacznie się wystawiać na słońce, i to nie jest prawda, że musi być jakoś mega słonecznie na zewnątrz, po prostu przebywanie więcej na świeżym powietrzu, niż w zamkniętych pomieszczeniach daje ogromnie dużo.
Ja przerabiam właśnie już od kilku tygodni schodzenie z antydepresantów
  • Odpowiedz