Wpis z mikrobloga

Jak wyglądają wasze relacje z teściami? Do pewnego momentu cisłem beczkę z memów o teściowych a teraz w sumie tak mam jak na tych memach a nawet gorzej xD. Ojciec mojej różowej to były górnik, typowo, alkohol, krzyk, strach domowników, ogółem nigdy obydwaj za sobą nie przepadaliśmy, ale się tolerowaliśmy. Z matką różowej akurat mieliśmy sztamę ale to też się skończyło. Po krótce, nasze stosunki przez kilka lat były poprawne, wspólne imprezy, obiady etc, póki do rodziny nie przyszła dziewczyna od szwagra która wszystkich ponastawiała przeciwko mnie(typowa manipulatorka) bo stanąłem w obronie mojej różowej jak ją zwyzywała na imprezie. Ogółem to nie mogli na mnie złego słowa powiedzieć. Potem zaczęło się ochładzanie relacji z ich strony, ja nie zamierzałem ogółem się o cokolwiek prosić skoro oni zaczęli trzymać stronę tej typiary i przestałem jeździć do mojego różowego i zerwałem z nimi kompletnie kontakt. Po tym dowiedziałem że najeżdżają na mnie do mojego różowego, że jestem nienormalny i tak dalej. Po kilku miesiącach jak byliśmy w kinie to teść zaczął drzeć się do mojej różowej przez telefon o coś i zaczął ją wyzywać więc zabrałem jej telefon i mu powiedziałem że niech sobie nie pozwala i że nie pozwolę żeby ktoś się tak wyrażał do niej. Ten mnie zwyzywał od #!$%@?ów i psychopatów xD i wypominał jak byłem w jego domu i używałem jego kuchni i toalety. Jej matka to samo, ojciec psychiczny przemocowiec to trzyma jego stronę. Ogółem to nie mam z nimi kontaktu od 2 lat. Ja myślę że spalił mosty tym jak się do mnie odzywał. Widzę że mojego różowego ta sytuacja bardzo boli ale ja nie widzę tu szans żadnych na rozejm. Oni niby po takim czasie chcą się pogodzić ze mną ale w życiu, choć jest to ich ewidentnie wina, nie podadzą pierwsi ręki bo im duma nie pozwala. Oni chyba oczekują że ja przyjdę z kwiatami i przeproszę że dali się zmanipulować i mnie obrażali xD. Co myślicie. #!$%@? mnie ten temat bo to jedyna rzecz w sumie od dwóch lat o którą się co miesiąc regularnie spinam z różową i nie wyobrażam sobie tak dalej. Lvl 23 obydwoje
#zwiazki #niebieskiepaski #tesciowa #rozowepaski
  • 22
@Kitku_Karola: no tylko problem leży w tym że ona ma takie myślenie że rodzice nie ważne jacy by byli to dalej rodzice i trzeba ich szanować choćby ci pluli w twarz. Ja mam zgoła inne wzorce wyniesione z rodziny, jak ktoś próbuje ją skłócić to się z nim nie rozmawia i tak nie mam kontaktu od 5 lat z babcią. U niej to nie do pomyślenia
@Ciemny009 to w takim razie nie jesteś na pierwszym miejscu u niej. W tej chwili mam wrażenie ze ona podświadomie pewnie wciąga Cię w ta toksynę swojej rodziny byś i Ty skakał jak jej rodzice chcą.

U mnie w przemocowym domu rodzinnym tez mi matka przekazywała wartości by dbać o nią, słuchać się jej itp itd tylko dlatego ze ona jest moja matka i bez względu na to co ona mi zrobi