Wpis z mikrobloga

@WujekPapryk ja mam fiolkę ok 2 albo 2,5 ml - mogę opchnac. Klon z zary jest bardziej słodki ilu jakby kwiatowy. Oryginalny LeLabo jest bardziej „obły” piżmowo- czysty, unisex, ma atomowe parametry
Posiadam flaszeczke więc moge polac na próbe. Generalnie o tym zapachu napisano juz chyba wszystko. Jednych zachwyca, inni przechodzą obojętnie, ale zdecydowanie zwraca uwage otoczenia. Warto poznać. W swojej kolekcji mam jeszcze flakon Neroli 36 - zupelnie inne Neroli niz gdziekolwiek indziej, duzo delikatniejsze. Sam olejek nie dominuje tak kompozycji jak chociazby w Neroli od Zegny czy Florisa. Mam też odlewki Noir i Iris - Iris bardzo specyficzny, mocno pudrowy. A Noir