Aktywne Wpisy
NightRock +27
Powiedzcie mi, jak rozwiązać taki problem.
Moja partnerka ma złe skojarzenia z alkoholem, bo jej stary chlał.
Przekłada się to na to, że usiłuje ze mnie zrobić abstynenta.
Mieszkamy od roku na przedmieściach dużego miasta, nie mam tu jeszcze znajomych, nikt mnie nie odwiedza, sam też nigdzie nie wychodzę, bo chomikujemy kasę i oboje ciężko pracujemy na wykończenie domu, ja czuję się trochę samotny, bo nie mam żadnego kumpla z którym mogę
Moja partnerka ma złe skojarzenia z alkoholem, bo jej stary chlał.
Przekłada się to na to, że usiłuje ze mnie zrobić abstynenta.
Mieszkamy od roku na przedmieściach dużego miasta, nie mam tu jeszcze znajomych, nikt mnie nie odwiedza, sam też nigdzie nie wychodzę, bo chomikujemy kasę i oboje ciężko pracujemy na wykończenie domu, ja czuję się trochę samotny, bo nie mam żadnego kumpla z którym mogę
kobiaszu +183
-ta, zawsze tak mówisz
-Nie, ale teraz naprawde! Serio #!$%@? nic nie umiem Rafał!
Pojawiają się wyniki.
-I co dostałaś?
-4.5
No #!$%@? trzeci rok to samo.
#!$%@?, ja przynajmniej jak mówię, że nic nie umiem, to rzeczywiście niewiele umiem.
#gorzkiezale #studbazaproblems
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@grooles: (#) U mnie tak mówiło 90% klasy w licbazie
@grooles Umiejętność realnej oceny wobec swoich możliwości to dobra cecha :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak powie, że nic nie umie i nie zda, to nie będzie wstydu, jak powie, że umie i nie zda, to się zapadnie pod ziemię.
Proponuję olewać :P Dziękuję za uwagę :D
Umiem = mówię, że umiem
Nie umiem = mówię, że nie umiem
Proste jak drut, na #!$%@? drążyć temat.
Żeby dołożyć coś wartościowego do dyskusji: bardzo dobre wyniki na tle innych (w szczególności prawie zawsze top 1 itp.) przy takim marudzeniu i panikowaniu, to może być bardzo istotny detal wskazujący na nerwicę
Ja się tak nie zachowuję, jak ktoś mnie zapyta, to odpowiadam zgodnie z prawdą, ale wydaje mi się, że rozumiem, dlaczego niektóre kobiety mówią tak, a nie inaczej. Dlatego to napisałam i zaproponowałam olanie sprawy :)
Proponuję wprowadzić system szkoła średnia -> rok, dwa pracy -> studia i zaraz nagle studenci przestaną narzekać i ględzić o egzaminach.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, jak ktoś mówi jak mu poszło,
Aczkolwiek #!$%@? mojego faceta tym ;<
Komentarz usunięty przez autora