[eisil]

small-talk to dla mnie czarna magia

#przegryw

[DoMD]

@eisil: fajna pogoda dziś

[eisil]

@DoMD: W kwestii pogody jestem w stanie coś powiedzieć, ale co dalej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[d.....n]

@eisil: same. Dosłownie telepię się jak mam z kimś rozmawiam, najzabawniejsze że to nieważne czy irl czy przez neta. Jak ktoś do mnie pisze prywatnie to aż palpitacji dostaję. Efekt jest spotęgowany jeśli to kobieta... ehhh ciężki żywot przegrywa.

[DoMD]

@eisil: w sumie to nie wiem

[0dcinek]

@eisil: ja tam umiem w small talk, ale jest dla mnie w #!$%@? nudny i nie mam najmniejszej ochoty go uprawiac

[0dcinek]

@0dcinek: no i niekomfortowy, po co mam cos mowic jak nie mam nic do powiedzenia, zamiast po prostu utkac

[zielonykszak]

@eisil: jak kiedyś przysłuchiwałem się normickim rozmowom w autobusie to byłem pełen podziwiu skąd oni tematy do rozmowy non stop biorą xD. I to były w wiekszosci jakieś gówno rozmowy

[eisil]

@zielonykszak: Ja miałem dzisiaj dokładnie to samo, Julki cały czas ględziły w autobusie.
Jeszcze później wracałem z wujkiem, bo się na niego napatoczyłem i mnie podwiózł. Próbował coś ze mnie wyciągnąć, no ale nie udało mu się za bardzo i jechaliśmy w milczeniu xD

[eisil]

@zielonykszak: Wrodzona powściągliwość, która przerodziła się na skutek błędów wychowawczych i toksycznego środowiska w fobię społeczną lub coś tego pokroju. Ja wiem, że gdybym nie miał tych lęków, to i tak byłbym nudny i niezbyt rozmowny, ale człowiek by potrafił względnie normalnie funkcjonować w społeczeństwie.