Wpis z mikrobloga

Orla Perć. Stoisz na szczycie góry, rozglądasz się wokół i w każdym kierunku rozciąga się wspaniała, zapierająca dech w piersiach tatrzańska panorama...

...absolutnie tak nie było. Gęste chmury towarzyszyły nam na przejściu od Zawratu do p. Krzyżne przez ponad 6 godzin i jedynie dwu- czy trzykrotnie łaskawie rozchyliły się (ale tylko troszkę, troszeczkę) na kilka minut.

Ale są też plusy takiej pogody. Praktycznie pusty szlak przez całą drogę (minęliśmy z 10 osób?) i nieco mniejsza akrofobia - bo w końcu nie widać tych przepaści. No i zdjęcia wychodzą bardziej dramatyczne ????

Tak się jeszcze zastanawiam... ile osób łącznie już miało zdjęcie pod tym kamieniem? Pewnie uzbierałoby się z nich niemałe miasto.

8/x

Tag do obserwowania/czarnolistowania: #bzdecior #bzdeciorphoto

#polska #fotografia #podroze #gory #tatry #azylboners bo nie było absolutnie wokół
źródło: orlaperć
  • 30
@gtk90:

w sumie zastanawiam się, czy to lepiej, czy gorzej, że nie miałem dobrej pogody. Z jednej strony - szlak praktycznie na wyłączność, stawałem gdzie chciałem, zero zatorów, no i pewnie dużo mniejszy strach niż w zwykłych warunkach. Ale za to przy jakimś problemie nie miałby za bardzo kto wzywać pomocy.

W każdym razie - Orla Perć nie jest taka straszna, jak ją malują! Najtrudniejszy dla mnie był fakt, że trzeba
@Mniszek84: Nie, nie, to absolutnie nie teraźniejsza fota. Ostatnio dorwałem się do swoich starszych zdjęć z dysku zewnętrznego i wrzucam co ciekawsze w otchłań internetu. Orlą zrobiłem w lipcu 2021, w środku wakacji, choć przez pogodę w kameralnym gronie.

@kar4ss
Jak się cykasz o psychikę albo kondycję, to zawsze w jednym roku możesz próbnie przejść tylko fragment, zobaczysz, co jest pięć, a potem atak całości. Ale zaraz... czy wy czasem z
@Airnesst: no właśnie też mi się tak wydawało, ale doczytałem i to było chyba mylne wrażenie.

Z greki akro - wysoki, agora - rynek, plac.

Więc to pierwsze to lęk wysokości, to drugie to lęk przed przestrzenią. I to rozumianą dwojako:
1/ Miejsca publiczne, gwar
2/ Duża ekspozycja w górach , ale w rozumieniu - bardzo otwarta przestrzeń. Znaczy się, że wokół człowieka znajduje się głównie powietrze. Np. będąc na Krzyżnem
Super zdjęcie, moim zdaniem taka pogoda dodaje smaczku całej wyprawie - nie często ma się możliwość obcowania w takiej bańce ograniczonej widoczności do kilkunastu metrów dookoła siebie ;)
Ja dokładnie w tym miejscu miałem pelne gacie z powodu lufy pod nogami, do tej pory wspominam ten kawałek Orlej, miło powspominać
est jakaś trasa w Tatrach, gdzie można przetargać gówniaka level 11 przyuczając go do łańcuchów, uprzęży itd, bez zbytniego hardcoru?


@brightit: rysy są super do tego, od strony polskiej, na samej górze jest ttylko kilka metrów ekspozycji ale jest łańcuch.
omijać orlą perć, szczegolnie jednokier z zawratu na kozią przełecz, no i zejscie z tej przełęczy do 5 stawów hardkor
@bzdecior: jaką trasę rekreacyjnego obejścia Tatr (czytaj: bez stromizn i niebezpieczeństw dla kanapowca), ale na cały dzień byś polecił? mamy taki myk, że raz na rok na weekend jedziemy w góry i robimy te 25-30km przez cały dzień i nie wiem jaki ułożyć szlak na Tatry właśnie. najlepiej w formie pętli, start i powrót z tego samego miejsca ale jak będzie komunikacja też będzie ok
@brightit: Oczywiście. Na początek wystarczy Giewont albo Szpiglasowy Wierch. Rysy od strony polskiej odradzam w tak małym wieku. Szlak bardzo wymagający nie tyle technicznie, co kondycyjnie, średnie nachylenie od Czarnego Stawu to 30 stopni, a od Grzędy (miejsca, gdzie zaczyna się podejscie po łańcuchach, wzrasta do 40 stopni). Do tego sypkie podłoże i ogromny ruch, konieczność mijanek na stromym, niezbyt stabilnym gruncie. OK, na Giewont też są dzikie tłumy, ale po
@DelPierdo: Trasa na cały dzień to Czerwone Wierchy. Start w Kuźnicach, są dwie opcje: wjechać kolejką na Kasprowy i iść w kierunku zachodnim przez Goryczkową Czubę, Kopę Kondracką, Krzesanicę aż do Kir. Około 6 godzin spaceru, trasa przyjemna i piękna widokowo. 13 km i 6 godzin wędrówki. Z Kir jeżdżą busy do Zakopanego, także nie powinno być problemu z dojazdem.

Ewentualnie można zacząć w Kirach, iść w stronę schroniska na Hali
@Xardas90: brzmi jak zacny plan - nie byłem, a zejście z Kasprowego przez Murowaniec brzmi jak kolacja ;-) chciałbym się upewnić, że to nie jest typowo skałkowa trasa a rekreacja ;-) dzięki
Ale są też plusy takiej pogody. Praktycznie pusty szlak przez całą drogę (minęliśmy z 10 osób?) i nieco mniejsza akrofobia - bo w końcu nie widać tych przepaści. No i zdjęcia wychodzą bardziej dramatyczne ????


@bzdecior: Warto dodać że w taką pogodę helikopter nie lata więc zanim ktoś pójdzie w wysokie góry w mleku po dramatyczne foty niech się dobrze zastanowi.
@bzdecior: ogólnie za Tatrami nie przepadam, nie podoba mi się ta surowość gołych skał, a poniżej sama kosodrzewina albo świerki. Zero różnorodności. Preferuję Beskidy, pieniny, górce d0 1000m, gdzie jest ta sielskość natury i jej przyjazność.
A co do orlej - mój pierwszy raz w tatrach z 9 lat temu, mieliśmy wyskoczyć na jakiś Giewont, czy kasprowy, ktoś rzucił hasło Orla i tak wyszło. Kuźnice zawrat Krzyżne kuznice. Całość 11 godzin.
@DelPierdo: Idąc od Hali Ornak w stronę Ciemniaka - pierwszego z Wierchów, przyda się trochę więcej koncentracji w Czerwonym Żlebie, łatwo można pośliznąć się na osypującym się pod nogami żwirku. Potem trudności nie ma, dopiero idąc od Kopy Kondrackiej w stronę Kasprowego są Suche Czuby i tam są dwie skalne przeszkody. Pierwsza na zdjęciu poniżej, poleca się podejść od lewej strony, skała jest dobrze urzeźbiona i nawet amatorzy dają radę :)
źródło: 3
@Xardas90: dzięki! przeszkody nie wyglądają na niepokonywalne istotnie. bardziej chodziło by amatorzy nie weszli na szlak idący non stop skałkami i granią "bo ładnie brzmiała nazwa" (a i o takich słyszałem) ;-)
ciężkie warunki nie trudne, w tą zimę była babia przy przewracającym dorosłego wietrze i grząskim śniegu - ale tam ryzyko osunięcia się na skały jest małe ;-)
pozdrawiam