Wpis z mikrobloga

Walczyłem z refluksem, a raczej walczę dalej.
Moja sytuacja wyglądała tak, że cokolwiek brałem to nie bardzo poprawiało mojej sytuacji. Potrafiłem mieć nadkwasotę po napiciu się szklanki wody. Przez 4 lata brałem omeprazol (IPP), który działał jako-tako i pozwalał mi normalnie żyć. Podejrzewałem że od tego właśnie tyje (w ciągu 2 lat przytyłem koło 14 kg - utwierdziło mnie to jak zapytałem OpenAI o badania na temat tycia po braniu inhibitorów pompy protonowej w długim okresie XD). Ćwiczenia na nic się nie zdawały, waga stała w miejscu - lekarz mówił by ćwiczyć ciężej (mimo że wypluwałem już płuca) i może tam coś się ruszy. Dlatego postanowiłem, odstawić to gówno trzy tygodnie temu i nagle, bez mordowania się na treningach waga poszła o 3,5 kg w dół. Dzień po odstawieniu walczyłem 5 dni z kwasem, który nie dawał mi spać w nocy, ale po tym czasie wszystko się uspokoiło - muszę tylko uważać co jem :)
Na wieczór dalej biorę blokery H2, ale to tylko po to by chronić zęby przed kwasem.


#refluks #zdrowie #gerd #medycyna #choroby
  • 7
  • Odpowiedz
  • 1
@LateMacchiato: tylko w nocy jak spróbuję coś zjeść przed snem (tak godzinę lub dwie przed). Mam odwapnienia na ostatnich zębach, więc trochę ryzykuje (prowadzą do ukruszeń). Myję zęby zielonym elmexem by nie mieć podrażnień i jest gitarka (na razie) :)
  • Odpowiedz
  • 0
@drakan8: Ogólnie to prawda, ale nie do końca w moim przypadku. Miałem tak losowe zarzucenia kwasu, że picie wody, zjedzenie kromki chleba z cienko posmarowanym masłem czy picie herbaty owocowej z małą ilością miodu kończyło się zgagą. Byłem totalnie zrezygnowany, a lekarze mi nie wierzyli że mam tak ostrą zgagę. Bo niby wystarczy trzymać dietę, nie? Miałem gastroskopie, miałem ten test na helicobacter i nic. Przez długi czas brałem na
  • Odpowiedz