Wpis z mikrobloga

@polejboniewyrobie: przecież te winiacze były fatalne. Ludzie je wspominają, "bo sentyment, bo młodość, bo ich nie ma na rynku", ale jakby tak się tego spróbowało po latach to człowiek by pomyślał "Omatkobosko... ja za tym tęskniłem?".
  • Odpowiedz
@rss: Masz rację, były fatalne jeśli ktoś próbował by je porównywać do normalnego wina, ale tego nie piło się jako wino, a jako alkohol. Dziś jak by były dostępne to bym jedynie z chęcią spróbował łyka by wróciły wspomnienia młodości. Ahh, czasy kiedy człowiek był dumny że nauczył się otwierać takie wino z łokcia za jednym uderzeniem.
  • Odpowiedz