Wpis z mikrobloga

Mongolica, BOT, IGA, VEGEDOROTKA, Agatka ,,Di Caprio” nie jesteś, Jamnikara, a nawet Ewa z 1 edycji z groźnym psem i 100 % niechęcią do Darka co był turbo beznadziejny i wychodzi na to, że dziwnych uczestników na max-a wśród kobiet jest więcej niż u mężczyzn. Wynika to chyba z tego, że takie podejście kolejny ślub nie zaszkodzi, a może pomoże, wysyłam takie CV do innych. Właśnie taki jest ból, że Buliona można było lubić, lub nie, ale on choć trochę chciał. Tutaj ich większość nie chciała z założenia, bo nie dostały ,,Di Caprio”. Tylko BOT dostaję ogarniętego gościa zarabiającego w euro, mając 38 lat i nagle uświadamia sobie, że ona męża nie chce, ale być influencerkę. Co ona drugą Wersow chce być, czy co? Najlepszy przypadek to Mongolica co wrotki i stacja benzynowa. Naprawdę je nie powinien rekrutować psycholog, tylko ogarnięty nauczyciel WOS-u co zadałby pytanie o dwie izby parlamentu i ich nazwę, rok wybuchu II Wojny Światowej i który prezydent RP dostał Nagrodę Nobla, niby proste, ale dałoby się wywalić taką Mongolicę, bo jednak jakąś wiedzę ogólną mieć trzeba. Nawet pomagając dziecku pisać wypracowanie: jaki masz autorytet?, aby wiedzieć co to słowo znaczy. To samo powinno być też w drugą stronę. Także nie robienie na złość, Przemek 10 kilogramów nadwagi, dom w akademiku i córka szychy zgrabna i ładna Martyna. Co tam miało zaiskrzyć? Przemek może z Mongolicą dałby radę, ale nie z dziewczyną co miała mieć prawo wymagania. Stąd ogarnięty nauczyciel WOS-u, czy nawet jakaś ekspertka typu panna z MówiacInaczej, aby trochę eliminować śliwki-robaczywki.
#slubodpierwszegowejrzenia
  • 3