Wpis z mikrobloga

Co trzeba mieć w głowie w dzisiejszych czasach żeby mając inżyniera robić na politechnice? Pytam poważnie. Zwłaszcza młodych typów. Bo tych starych dziadków 50 lvl to jeszcze jestem wstanie zrozumieć bo to były inne czasy. Ale teraz? Jest typ co ogarnia jakieś poj3bane rzeczy pyka w chśj nudnego cada , ogarnia tabelki dla ultra nerdów z autyzmem, umie matlaba co jest poj3bany. I co skłania takiego 30 lvl że zostaje na uczelni? Akt desperacji? Jakieś chore przywiązanie do budynku,nadzieja? #!$%@?? #studbaza #polibuda
  • 15
@szynszyla2018: ambicja by robić innowacje, nauke (a przynajmniej szansa na to), strach przed nieznanym światem prywaty, poczucie bycia kimś, posiadanie pierwszy raz w życiu autorytetu, stymulacja intelektualna poprzez środowisko na poziomie, ile osób tyle powodów
@zapalara: pierwsze wymienione czyli ambicja, chęć rozwoju, nauki plus kontakt z nie patusami, ok rozumiem. ( Choć ostatnie jest naciągane bo w prywacie na odpowiednie stanowisko już masz odsiew) Ale reszta podchodzi pod #!$%@?.
@szynszyla2018: Znałem bardzo ogarniętego chłopa kończącego magisterkę z matematyki, jednocześnie ogarniał temat IT i bez problemu by od razu znalazł robotę z zarobkami przysłowiowego wykopowego programisty albo i większymi. Ale uznał, że woli zostać na uczelni (w sensie że nawet po studiach), poszedł na doktorat i nadal jego woli nikt nie zmienił xD
@nuII: no tak zapomniałam na pewno programują rakiety na marsa ( ͡° ͜ʖ ͡°)- albo przeprowadzają tajne badania dla rządu. Kurna dlatego jako kraj jesteśmy potęga technologiczną i przemysłowa. A nie, czekaj...( ͡° ͜ʖ ͡°)- kilka zajęć w tygodniu? U mnie typ ma pełen etat i siedzi od rana do wieczora robiąc ze
@nuII tacy ludzie mają goldenline I LinkedIn i inne in, ich publikacje też łatwo wyszukać, jeśli jakiekolwiek mają. Otóż większość nie robi nic, albo takie rzeczy że wstyd brać udział w prowadzonych przez nich zajęciach - gdy pół sali dzieciaków ma lepsze cv od prowadzącego.
@szynszyla2018: Co człowiek, to powód.

Naukowcy to często ludzie, którzy pracują w nauce z pasji. Nie obchodzi ich, że mało zarabiają. Po prostu lubią kontakt z młodzieżą albo swoją pracę badawczą i nigdzie nie znajdą pracy, w której ktoś posadzi ich przy maszynach za kilka milionów i pozwoli im dłubać w swoim hobby, na którym często są zafiksowani od maleńkości. Firmy wymagają, żeby dowozić rzeczy nudne i sprawdzone. A na uczelniach
@szynszyla2018: Niektórzy jeszcze prowadzą projekty naukowe za pieniądze z unii i łapią super granty i nagrody. Jest też opcja rozwijania startupów ze studentami i przyjęcia części udziałów. A jak ktoś tego nie robi to nie mam pojęcia jaki ma cel.