Wpis z mikrobloga

@HeavyMagicMissle: Sama w mcd byłam może ze 3 razy w życiu (w podróży). A mój chop, co to singlem wcale nie jest, był pewnie z 60 razy. Dziewczyny raczej nie chodzą same na fastfoody. Chyba nie jedzą tak dużych posiłków, żeby nie być w stanie w domu zrobić sobie kanapki jak są głodne, czy zadowolić się jakąś przekąską ze sklepu/kawiarni?
@HeavyMagicMissle: zajebiste wnioski, napisz o tym książkę XD nie zapomnij dodać, że to niesprawiedliwe, że kobiety wydają mniej na żarcie na mieście i ceny dla facetów powinny być niższe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@HeavyMagicMissle: jezu uwielbiam samemu skoczyć sobie do maczka. z ziomeczkami też spoko, najgorzej z dziewczyną. jak jestem samemu to mnie ogarnia taki spokój, mam czas, mogę posiedzieć sobie na telefonie jedząc fryteczki. nie ma spiny jak w jakiejś "prawdziwej" restauracji gdzie wole iść z kimś bo można porozmawiać o menu, wystroju, kelanerach. a w maku jest zawsze tak samo.
nie wiem czy wolę bardziej sam smak maczka czy właśnie otoczka siedzenia