Wpis z mikrobloga

Pytanie: czy jeśli ktoś choruje na padaczke to znaczy, że w każdym jej przypadku występują u niego "ataki" czyli nagłe odcięcie świadomości, telepanie się - drgawki, przegryziony język itp. ? Czy istnieje jakaś odmiana tej choroby w której czegoś takiego nie ma? Pytam, bo mam problem z hipochondrią, czyli wyszukiwaniem sobie chorób, ale ostatnimi czasy na poważnie mam drgawki całego ciała, mimowolne ruchy rękoma i nogami, wykrzywianie szczęki i ogólnie na codzień duże napięcie mięśni do tego stopnia, że aż mam rozstępy na ciele. Podejrzewam, że jest to oczywiście efekt mojego przeszłego zażywania narkotyków i picia alkoholu w dużej ilości. Obecnie biore tylko leki #pregabalina i #fluoksetyna czyli prozak oraz czasami DORAŹNIE (średnio 1 raz w tygodniu) #alprazolam 0,5 mg. Jak zdarzy mi się raz w miesiącu wypić piwo to zawsze odstawiam tego dnia leki i biore następnego. Tak więc czy te wyżej wymienione objawy to jakiś efekt uboczny leków czy już w przeszłości nieodwracalnie coś sobie #!$%@?łem w mózgu przez ćpanie i chlanie i pojawiło się coś na wzór padaczki? Zakładam, że jeśli można nazwać to padaczką to zapewne lekką, bo ta ciężka kojarzy mi się właśnie z tymi "atakami" czyli całkowitą odciną.
#padaczka #psychiatria #alkoholizm #narkotykizawszespoko
  • 6
  • Odpowiedz
@pepko_pepps: Wygląda niestety na efekt leków. Brzmi jak dyskinezy późne. Te leki nie są bezpieczne. Przedstaw to swojemu lekarzowi natychmiast i postaraj się powoli odstawiać leki.

Jest większe prawdopodobieństwo, że jest to efekt uboczny leków, niżeli przeszłe ćpanie. Tardive dyskinesia wiąże się przede wszystkim z psychiatrycznymi lekami. Kolego, TD może być trwałe, im szybciej odstawisz (tylko bez cold turkey) leki tym mniejsza szansa na trwałość tych zaburzeń ruchowych.
Mam nadzieję
  • Odpowiedz
  • 0
@lorazepant: dzięki za rzetelną wypowiedź
do specjalisty neurologa na pewno sie wybieram w niedługim czasie, a kontakt z psychiatrą mam co miesiąc

PS. sądząc po Twoim nicku zgaduje, że wiesz o co chodzi hehe
też lubie lorka zarzucić (2,5 mg) w domciu na ten specyficzny łózkowy nodding przed snem
byleby nigdzie nie wyłazić, bo to proszenie sie o przypał - włącza się tryb "wyjebka" i może sie skończyć gadaniem głupot
  • Odpowiedz