@garfyldo: jak miliarderzy stracą cześć kasy, to znaczy, że z gospodarką jest tak źle, że zwykły człowiek będzie miał przechlapane.
To bogaci wiedzą jak optymalizować i unikać tracenia kasy. Jak już nawet oni tracą, to znaczy, że nie da się już nic z tym zrobić.
Oczywiście chodzi mi o realne straty (np. bankructwa banków, słaba gospodarka i brak zamówień), a nie giełdowe wykresy akcji, których nikt nie spieniężył.
@garfyldo: gdyby tego nie zrobili to moglby sie zaczac run na banki i caly system zbudowany na wiecznym wzroscie na wiecznym dlugu by sie sypnal. Bo caly problem powstal, z tego, ze dwa banki zaczely tracic plynnosc (z powodu zbyt slabego risk mangmentu. Tutaj prywatyzacja zyskow, nacjonalizacja strat) i musialy sprzedawac obligacje skarbowe (do zakupow ktorych sa zmuszeni) ktorych nikt nie chcial kupic bo byly oprocentowane na 1% a mozna kupic
@mk321: Widzę wiara w mit miliardera geniusza u ciebie ma się dobrze. Pleb: HURR DURR JAKIE UMOŻENIE DŁUGÓW, TRZEBA BYŁO WIĘCEJ PRACOWAĆ, ZACZĄĆ INWESTOWAĆ W SIEBIE I PRZYSZŁOŚĆ! Miliarder/bank/Knur z Wallstreet: JEST ŹLE, ALE RZUĆ NAM HAJSEM I BĘDZIE DOBRZE, ZASŁUŻYŁEM NA ZŁOTY SPADOCHRON. TO MY TWORZYMY MIEJSCA PRACY REEEEEEE
@MagicalBoyHariPota: nie chodzi o to, że miliarder jest geniuszem tylko, że: - Ma kasę, żeby opłacić prawników, księgowych, analityków i innych ludzi, którzy znajdą i zastosują te optymalizacje. Tak jak duże korpo/sklepy robią optymalizacje podatkowe, a małe sklepiki muszą wszystko grzecznie płacić. Bo przecież ktoś kto zna się np. na handlu nie zna się na jakiś kruczkach prawnych. A nie stać go na zatrudnienie kogoś kto zrobi to za niego. -
Jak już nawet oni tracą, to znaczy, że nie da się już nic z tym zrobić
@mk321: #!$%@?. Jak ktoś traci ktoś zarabia. Nigdy nie jest ta, że wszyscy tracą. Dlatego po wszystkich tych "kryzysach" przybywa miliarderów a klasa średnia się kurczy.
@Jofiel: gospodarka to nie Forex lub spekulacja na giełdzie.
Gospodarka to nie gra o wartości zerowej. Wzrost gospodarczy powoduje, że każdy zyskuje.
Jak jest recesja to wszyscy tracą.
Jak będzie pożar w całym kraju i spali się 50% fabryk to wszyscy tracą, bo fabryki trzeba będzie odbudować, a nikt nic z tego nie będzie miał. Że budowlanka zyska? Nie, bo mógłaby budować coś bardziej potrzebnego za większą kasę.
jak miliarderzy stracą cześć kasy, to znaczy, że z gospodarką jest tak źle, że zwykły człowiek będzie miał przechlapane.
nieprawda, to teraz wszyscy (przeciętni obywatele) tracimy a źle prowadzone firmy, nietrafione i niepotrzebne inwestycje, spekulacje i gównoprojekty muszą upaść, nie mogą być finansowane tanim kredytem w nieskończoność przez "niedłużników" którzy płacą za to inflacją
to wszytko była iluzja prosperity stymulowana łatwym pieniądzem, zgodnie z doktryną
ale zdajesz sobie sprawę ze ta teoria to majaki stworzone przez lewicowych oszlolomow którzy nie rozumieją podstaw rynkowych a nie zlych kapitalistycznych prawakow
ale zdajesz sobie sprawę ze ta teoria to majaki stworzone przez lewicowych oszlolomow którzy nie rozumieją podstaw rynkowych a nie zlych kapitalistycznych prawakow
@alahakbar: nawet gdyby tak było, to co to zmienia w tym kontekście?
i jak na majaki stworzone przez lewicowych oszołomów dość często jest nieimiennie przytaczana przez ludzi o poglądach które ciężko nazwać lewicowymi, gdy tylko pojawia się dyskusja na temat nierówności, akumulacji kapitału czy o monopolach
nawet gdyby tak było, to co to zmienia w tym kontekście?
zmienia tyle , że sugerujesz jakiś pańszczyźniany system zależności , który jest kompletnym nieporozumieniem a w rzeczywistości faktycznie jest tak, że jesli najbogatsi dostają po dupie to klasa pracują ma przechlapane, bo ich każda zmiana dotyka znacznie szybciej i bardziej dotkliwie , podbnie jest z opodatkowywaniem 'milinoreow' to tylko pretekst by dojechac wszystkich a najbardziej tych zarabiających malo i
w rzeczywistości faktycznie jest tak, że jesli najbogatsi dostają po dupie to klasa pracują ma przechlapane
@alahakbar: aż mi się przypomniała ta akcja z Bezosem w czasie pandemii który szantażował, że jeśli nie dostanie dodatkowego wsparcia od państwa zacznie zwalniać pracowników w Amazonie
i w tym kontekście faktycznie klasa pracująca, ba nawet całe państwa w znacznej części jest zakładnikiem tych wszystkich molochów zbyt dużych by upaść, ale to jest właśnie sedno
aż mi się przypomniała ta akcja z Bezosem w czasie pandemii który szantażował, że jeśli nie dostanie dodatkowego wsparcia od państwa zacznie zwalniać pracowników w Amazonie
z drugiej strony jak amazon chcial w zamian za ulgi podatkowe otworzyć kilka tysięcy dobrze płatnych miejsc pracy w new york to ocasional cortex ich przegoniła twierdząc ze te pieniędze z ulgi !!!! Można wydać lepiej ,*a skończyła ekonomie* ale przynajmniej wiemy czemu pracowla
nie dopuszczanie do sytuacji by nie pozwolić do kumulowania w jednych rękach tak absurdalnych środków
bo?
na tej samej zasadzie można by nie dopuszczać do akumulowania wiedzy i tytułów przez jedna osobę nie może być sytuacji, w której ktoś skończył gimnazjum a ktoś dostał nobla bo to nierówność społeczna do czego prowadzi dopuszczenie do wykreowania tego typu "oświeconych " oderwanych od interesu publicznego przerabialiśmy w średniowieczu
Po 4 latach malzenstwa wlasnie zdradzila mnie zona, bylismy w trakcie kupna domu. Wesolych Swiat wszystkim. Nie mam sily. Moj uwczesny swiat ruchnal, dodam ze na emigracji nie mam rodziny. #zycie #przegryw #zwiazki #depresja #zdrada
#gielda
To bogaci wiedzą jak optymalizować i unikać tracenia kasy. Jak już nawet oni tracą, to znaczy, że nie da się już nic z tym zrobić.
Oczywiście chodzi mi o realne straty (np. bankructwa banków, słaba gospodarka i brak zamówień), a nie giełdowe wykresy akcji, których nikt nie spieniężył.
ale coś w tym jest, że spadek wagi pasożyta może być spowodowany złą kondycją żywiciela
Bo caly problem powstal, z tego, ze dwa banki zaczely tracic plynnosc (z powodu zbyt slabego risk mangmentu. Tutaj prywatyzacja zyskow, nacjonalizacja strat) i musialy sprzedawac obligacje skarbowe (do zakupow ktorych sa zmuszeni) ktorych nikt nie chcial kupic bo byly oprocentowane na 1% a mozna kupic
@mk321: ale zwykły człowiek już ma przechlapane xD
Widzę wiara w mit miliardera geniusza u ciebie ma się dobrze.
Pleb: HURR DURR JAKIE UMOŻENIE DŁUGÓW, TRZEBA BYŁO WIĘCEJ PRACOWAĆ, ZACZĄĆ INWESTOWAĆ W SIEBIE I PRZYSZŁOŚĆ!
Miliarder/bank/Knur z Wallstreet: JEST ŹLE, ALE RZUĆ NAM HAJSEM I BĘDZIE DOBRZE, ZASŁUŻYŁEM NA ZŁOTY SPADOCHRON. TO MY TWORZYMY MIEJSCA PRACY REEEEEEE
- Ma kasę, żeby opłacić prawników, księgowych, analityków i innych ludzi, którzy znajdą i zastosują te optymalizacje. Tak jak duże korpo/sklepy robią optymalizacje podatkowe, a małe sklepiki muszą wszystko grzecznie płacić. Bo przecież ktoś kto zna się np. na handlu nie zna się na jakiś kruczkach prawnych. A nie stać go na zatrudnienie kogoś kto zrobi to za niego.
-
@mk321: #!$%@?. Jak ktoś traci ktoś zarabia. Nigdy nie jest ta, że wszyscy tracą. Dlatego po wszystkich tych "kryzysach" przybywa miliarderów a klasa średnia się kurczy.
Gospodarka to nie gra o wartości zerowej. Wzrost gospodarczy powoduje, że każdy zyskuje.
Jak jest recesja to wszyscy tracą.
Jak będzie pożar w całym kraju i spali się 50% fabryk to wszyscy tracą, bo fabryki trzeba będzie odbudować, a nikt nic z tego nie będzie miał. Że budowlanka zyska? Nie, bo mógłaby budować coś bardziej potrzebnego za większą kasę.
Łap: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Metafora_zbitej_szyby
nieprawda, to teraz wszyscy (przeciętni obywatele) tracimy a źle prowadzone firmy, nietrafione i niepotrzebne inwestycje, spekulacje i gównoprojekty muszą upaść, nie mogą być finansowane tanim kredytem w nieskończoność przez "niedłużników" którzy płacą za to inflacją
to wszytko była iluzja prosperity stymulowana łatwym pieniądzem, zgodnie z doktryną
ale zdajesz sobie sprawę ze ta teoria to majaki stworzone przez lewicowych oszlolomow którzy nie rozumieją podstaw rynkowych a nie zlych kapitalistycznych prawakow
@alahakbar: nawet gdyby tak było, to co to zmienia w tym kontekście?
i jak na majaki stworzone przez lewicowych oszołomów dość często jest nieimiennie przytaczana przez ludzi o poglądach które ciężko nazwać lewicowymi, gdy tylko pojawia się dyskusja na temat nierówności, akumulacji kapitału czy o monopolach
na moje
zmienia tyle , że sugerujesz jakiś pańszczyźniany system zależności , który jest kompletnym nieporozumieniem a w rzeczywistości faktycznie jest tak, że jesli najbogatsi dostają po dupie to klasa pracują ma przechlapane, bo ich każda zmiana dotyka znacznie szybciej i bardziej dotkliwie , podbnie jest z opodatkowywaniem 'milinoreow' to tylko pretekst by dojechac wszystkich a najbardziej tych zarabiających malo i
@alahakbar: aż mi się przypomniała ta akcja z Bezosem w czasie pandemii który szantażował, że jeśli nie dostanie dodatkowego wsparcia od państwa zacznie zwalniać pracowników w Amazonie
i w tym kontekście faktycznie klasa pracująca, ba nawet całe państwa w znacznej części jest zakładnikiem tych wszystkich molochów zbyt dużych by upaść, ale to jest właśnie sedno
z drugiej strony jak amazon chcial w zamian za ulgi podatkowe otworzyć kilka tysięcy dobrze płatnych miejsc pracy w new york
to ocasional cortex ich przegoniła twierdząc ze te pieniędze z ulgi !!!! Można wydać lepiej ,*a skończyła ekonomie* ale przynajmniej wiemy czemu pracowla
@alahakbar: tutaj problemem jest bardziej nie dopuszczanie do sytuacji by nie pozwolić do kumulowania w jednych rękach tak absurdalnych środków
do czego prowadzi dopuszczenie do wykreowania tego typu "królowiąt" oderwanych od interesu publicznego przerabialiśmy w XVIII wieku
jeśli chodzi o prawdziwe nieopodatkowane dochody to leżą one głównie w instytucjach którymi
bo?
na tej samej zasadzie można by nie dopuszczać do akumulowania wiedzy i tytułów przez jedna osobę
nie może być sytuacji, w której ktoś skończył gimnazjum a ktoś dostał nobla bo to nierówność społeczna
do czego prowadzi dopuszczenie do wykreowania tego typu "oświeconych " oderwanych od interesu publicznego przerabialiśmy w średniowieczu