Wpis z mikrobloga

Co myślicie o elektrozaworze sterowanym zdalnie i ukrytym w ścianie, by pilotem odcinać dla zabawy prąd w mieszkaniu? Czy upierdliwy lokator jest w stanie w jakiś sposób uchronić się przed czymś takim? Wydaje mi się, że żaden przeciętny elektryk ani dostawca energii nie będzie w stanie czegoś takiego zlokalizować po zwykłych oględzinach. Zastanawia mnie, jakie są kruczki w tym pomyśle.

#nieruchomosci #elektryka
  • 108
  • Odpowiedz
  • 11
@karski Musiałbyś za rozdzielnicą przewidzieć gdzieś drugą, ukrytą rozdzielnicę z jakimiś stycznikami na wszystkich obwodach, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić schowanie jej w scianie. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 45
@sberatel: widzisz sam, dobrze wiesz o co chodzi, ale zamiast mnie poprawić, to wolałeś zrobić kupę w moim wpisie i dać upust swojej goryczy, jak na typowego elektrodziarza przystało. Tobie już podziękuję
  • Odpowiedz
  • 0
@programista15cm: czy mówisz o przypadku w którym wyłaczam go na cały dzień, bo nie rozumiem?

Przykładu z termowizją i przewodami w betonowej ścianie też nie mogę znaleźć

@Gl1n4 no to chyba wtedy, gdy chciałbym tam zajrzeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 3
@karski musiałbyś całą skrzynkę jakoś schować z stycznikami a to będzie trudne do ukrycia no i musiałbyś jakoś instalacje przerobić żeby to ukryć
  • Odpowiedz
  • 6
@programista15cm: to co sobie zabudowałem w ścianie, to już moja sprawa i tego jak obchodzę się ze swoją własnością, a to że prąd sobie znika na kilka sekund w niedziele wieczorem będzie trudno udowodnić, że jest to bezpośrednio moją sprawką siedząc przed blokiem w samochodzie. Przerobiłem też wielu elektryków i z doświadczenia znam ich podejście do tematu.
  • Odpowiedz