Wpis z mikrobloga

Ja mam swoją teorię, co do zjazdu formy Lewandowskiego. Otóż jak wiadomo, Robert jest introwertykiem, człowiekiem wrażliwym i nieśmiałym. Przez lata popularności nauczył się oczywiście w mediach bywać, w pewnym sensie przeszedł drogę podobną do Małysza. Natomiast w wypowiedziach Lewy często gubi albo przekręca słowa i walczy z niepewnością w swoim cichym głosie. Jego naturę najlepiej obrazują słynne tiktoki, gdzie te tańce i wygłupy po prostu nie pasują mu do twarzy, to jest takie na siłę, wymuszone, nienaturalne. Robi to, bo ma świadomość siły mediów społecznościowych, do tego pewnie jakieś kontrakty, reklamy, pieniądze, budowanie marki "RL9", wiadomo.

Lewy mówił kiedyś, że owszem, ogląda memy i że go nawet niektóre śmieszą (np. te o rywalizacji ze Świątek). No i moja teoria jest taka, że Robertowi ktoś podesłał mem z Mane i Anią. Dla wrażliwego Roberta, który ceni wartości rodzinne, widok fotomontażu jego ukochanej żony, matki jego dwóch córeczek, w... no cóż... ujęciu mało przyzwoitym, musiał być ciosem. Od tego czasu Lewy toczy wewnętrzną walkę, która absorbuje go w całości, przez co na boisku jest nieobecny, snuje się, rozmawia pod nosem ze samym sobą. Jedyne co się nie zmieniło, to machanie rękoma - pamięć mięśniowa jest po prostu silniejsza.

#mecz
  • 9
  • Odpowiedz