Wpis z mikrobloga

Nieużywany narząd zamiera. Od dłużeszgo czasu moje nieróbstwo, całodobowe wylegiwanie się na kanapie, gdzie moją jedyną aktywnością jest w zasadzie gapienie się w ekran i skakanie po kanałach. Czuję autentycznie, jak mózg mi się kurczy. Co też zresztą widzę, gdy przychodzi mi z kimś pogadać. Bywa ciężko mi się wysłowić.
W głowie odczuwam coraz większą pustkę, zarówno emocjonalną jak i intelektualną. Nic, czasem jedynie irytacja chwilowo daje o sobie znać. Wtedy lepiej nie wchodzić mi w drogę, co tyczy się też rzeczy martwych. Bo #!$%@?. Jedynie bóle głowy dają o sobie znać, co dawniej nie miało miejsca.
Wszytko i to nic, to zasługa ćpania, a raczej jego brak, moich czasowych abstynencji.
Kreska, wino, szpryca i całkiem inny człowiek.
Jednak staram się nie brać. Zdrowie gdy brałem mocno nadwyrężałem. Teraz nie wiem czy nie biorąc już, nie nadwyrężam go bardziej. Naprawdę dupe ciężko mi ruszyć i zrobić cokolwiek. Dajmy na to. Biorąc nawet taką helene tylko, ćwiczę fizycznie cały czas zwiększając swoje osiągi. Planuje, działam itp. Bez tego, te najprostsze czynności są straszne, no nie chce się, sił brak.
Biorąc robię cokolwiek, cokolwiek więcej od leżenia i gapienia się w ścianę. Od pewnego czasu zauważyłem takie dziwne odcinki.
Np. Leżę sobie na kanapie i nagle się wyłączam i wydaje mi się, widzę coś co w rzeczywistosci nie ma miejsca. Np. Lezę słucham muzyki, oczy mrużę chyba wówczas, bo wydaje mi się że krzyżówkę rozwiązuje, albo z kimś siedzę, wykonuje inną czynność. Nie rozumiem tego, na trzeźwo i pod wpływem, od tego nieróbstwa głupieje już.

Dzień w dzień, głowa boli, coraz trudniej zebrać w głowie myśli.
#narkotykizawszespoko
  • 4
  • Odpowiedz
@snippy_:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nirwana
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nirwana#Synonimy_nirwany

Nie masz potrzeb, nie masz marzeń, nie masz celów/planów/ambicji/wyzwań (krótkoterminowych/długoterminowych), nie wykazujesz spontaniczności, uwolniłeś się od wszelkiej presji, to pozostaje Nirwana :P

Aby z tego wyjść, to potrzebujesz coś zaplanować, co zaangażuje cię w coś zaczepionego o rzeczy egzystencjalne.

Np.:
➡️ kupić karnet na 3 miesiące na basen, czyli wydać pieniądze (o ile marnotrawstwo wydaje ci się być czymś esencjonalnym);
➡️ dołączyć jako wolontariusz do jakichś akcji humanitarnych
  • Odpowiedz
  • 0
@patrolez: No właśnie, ja od pewnego czasu, jakbym wcale nie wykazawał żadnych potrzeb. Cóż, pozostaje spiąć dupę i na siłę działać, może z czasem i chęci przyjdą, gdy zmuszę się do rzeczy których wcale mi się nie chce, choć mogą i normalnie sprawiłyby mi przyjemność.

Tak naprawdę, to dawniej te kwestie mocno byłyby powiązane z tym czy się naćpie czy nie. Bo wtedy by mi się chciało i bym działał, a
  • Odpowiedz