Wpis z mikrobloga

@zepsutyzachod:

To jest dość ciekawe pytanie... Większość badań trwa do 12 tygodni, czyli w sumie krótko.

Problem raczej leży w tym, że kreatyna jest postrzegana jako substancja o wyjątkowych "farmakologicznych" właściwościach, gdzie raczej jest to substrat energetyczny. I właśnie to błędne rozumienie spowodowało chęć cyklicznej suplementacji, która nic dodatkowo nie daje ponad suplementację stałą.

No może poza tym, że przy stałej suplementacji mały stabilny (nudny :) wzrost, a przy cyklicznej efektowne
@zepsutyzachod: Bo to wszystko broscience jest. Myślałem, że tu coś będzie http://examine.com/supplements/Creatine/ ale w FAQ nie podają powodu. W każdym razie wcześniej myślano, że kreatyna może być szkodliwa dla nerek, niczem meta dla watroby. Ale to nei prawda. Kreatyna nie ma skutków ubocznych: http://www.ergo-log.com/creatwoyears.html więc jeśli nie ma negatywnego wpływu to po co robić cykle? Wiadomo też, że po naładowaniu komórek na 100% jej nadmiar jest wysikiwany, dlatego niska dawka.
@DamianParol: pytanie zadałem bo sam wcinam już w ten sposób dość długo, niedługo kończę pół kilową puchę mono universala (na czczo ~5g) ale wzrostów formy/masy jakoś nie dostrzegam. Zastanawiam się nad dalszą suplementacją w ten sposób i chciałem coś poczytać, ale jak widać nie tylko ja nic nie znalazłem.

@churagan: czyli nie jest szkodliwa dla nerek? cholera wie, ale ja bym pozostał przy jakichś badaniach kontrolnych w przypadku stałej suplementacji
@zepsutyzachod: Po pierwsze to nie bierz na czczo, tylko po treningu razem z węglami. Po drugie już nigdy nie będziesz miał wzrostów, przy których powiesz WOW ale jestem dzik. Z kreatyna możesz zrobić do 20% więcej w porownaniu od tego co na sucho, zależnie od poziomu wytrenowania. Im dalej tym trudniej. W tym drugim linku jest napisane, że w literaturze były 2 przypadki problemów z nerkami, z czego jeden był niejasny.
@zepsutyzachod: kiedyś czytałem badania odnośnie stałej suplementacji kreatyną ale nie chce mi się ich teraz szukać. Napiszę tylko, że po ośmiu miesiącach przyjmowania 0.03g/kgmc (czyli najbardziej optymalnej dawki) w momencie odstawienia organizm potrzebuje tylko dwóch tygodni aby przywrócić naturalną produkcję na poziomie sprzed suplementacji. Daje link i jak jesteś zdeterminowany to możesz poczytać trochę różnych badań: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=creatine+supplementation
Nie mam nic przeciwko suplementacji ale tej mądrej. A mądra dla mnie to taka gdy przykładamy się choć troszkę do pogłębienia wiedzy o danym suplemencie. Poczytajcie sobie, z czego się składa, np. tutaj: http://www.doz.pl/leki czy jest odpowiedni akurat dla mnie czy lepeij wybrać zupełnie inny. Nie sięgajmy po byle co bo efekty też będą byle jakie!