Wpis z mikrobloga

@Veillo: pamiętam jak rodzina z miasteczka powiatowego przyjechała w sobotę z samego rana i poszli z ojcem na grzyby, a ja z kuzolem zostaliśmy w domu, bo przywiózł mi NFS MW. Popykaliśmy, a potem zainstalował mi Diablo II. Piękny to był dzień.

Jedyne co mnie trochę trapi, to że ja byłem przekonany, że MW to świeżutka gra, a od premiery wtedy minął prawie rok