Wpis z mikrobloga

@HeavyMagicMissle:"pracuje" w capgemini i nie ma tam czegoś takiego, zero kontroli, tylko raporty produktywności. Wystaczy pracować bardzo wolno i nie siedzieć cały dzień (tylko pół) na youtube by wyrobić normy. Ktoś Cię w #!$%@? zrobił
  • Odpowiedz
@HeavyMagicMissle: jakby na studiach tego ci nie mowili to liczenie ile ktos na jakies zadanie posiwieca czasu itp, przez programy do liczenia "efektywnosci" nie polega na tym, aby was kontrolowac tylko jest to wykorzystywane potem w rachunkowosci zarzadczej
  • Odpowiedz
@Betoniarka69: Gdyby chcieli te informacje do rachunkowości zarządczej byłyby sytuacje w stylu "ojej pomyliliśmy się, faktycznie pracownicy się nie wyrabiają dlatego na najbliższe pół roku zwiększymy czas na zadania i zobaczymy czy ma to więcej wspólnego z rzeczywistością", takich sytuacji nie ma, jest tylko dokrecanie śruby.
  • Odpowiedz
@HeavyMagicMissle: oczywiście ze są, pracuję w finansach już trochę lat i nikt mi nigdy nie liczył ile co robię. Szukaj ssc/gbs jakiś firm produkcyjnych, np. niemieckich. A nie się ładujesz do outsourcingu i to jeszcze w wydaniu takich gigantów specjalizujących się w wyciskaniu jak najwiecej z „resourcow” ;)
  • Odpowiedz
@HeavyMagicMissle: lol, pracowalem w jednym z katowickich SSC i nikt mi nie patrzył na ręce, ani nie wymagał ode mnie raportowania co robię z podziałem na godziny czy coś. Jestem teraz w innym SSC i również nikt tego nie rozlicza.

Natomiast moja dziewczyna w księgowości (BPO) musi rozliczać się z każdego kwadransa, ponieważ na tej podstawie fakturują klientów. A w SSC to jest taki #!$%@?, jak to w kazdej wielkiej
  • Odpowiedz