Wpis z mikrobloga

@Ksebki: Gadasz głupoty. Nie tęskno mi do czasów, kiedy nie było przeliczników i pukntów za belkę, kiedy byle kiep mógł wygrać bo mu powiało, a reszta choć skały srały fizycznie nie da rady skoczyć dalej. Nie wspominając o innych "atrakcjach", jak przerywanie serii w połowie, bo kogoś wywaliło niebezpecznie daleko albo organizatorzy ustawili za nisko belkę. Zawsze byłem za punktami za wiatr, ale oglądanie "Absurdalnych Konkursów" tylko utwierdziło mnie w tym