Wpis z mikrobloga

@Noniusz raz, że to drogie, dwa że często spływy są stare i by się zwyczajnie zapchały. A po trzecie można uciec na chwilkę przed stara pod śmietnik setkę opitolić ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@CzarnyOwiec:
1. w stosunku do wyposażenia kuchni ~600 zł za tani rozdrabniacz to nie jest to duży wydatek, nie wspominając już o tym jak dużą wygodę (spłukiwanie resztek, obierków itp. bezpośrednio do zlewu) i poprawę higieny (nic nie gnije, nie trzeba dotykać brudnego śmietnika w trakcie przygotowywania jedzenia) daje
2. to potwierdzone info, czy gdybanie?
3. ok, ten argument jest nie do podważenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@shtajmes: w Polsce żadne prawo osobom prywatnym tego nie zabrania (w przypadku gastronomii, z tego co wiem, wygląda to trochę inaczej). Zresztą jak za odprowadzanie ścieków płacę więcej niż za czystą wodę, to aż żal nie korzystać xd
  • Odpowiedz
@Noniusz: ad 2. potwierdzone info, nawet w nowym budownictwie czesto taki odplyw kuchenny jest zrobiony troche na odwal i ryzykujesz zapchanie, wiec o ile nie chcesz robic jakichs cudow z cisnienowym "wypychaniem" tego po zmieleniu, to gra nie warta swieczki. Tym bardziej ze nie jest to eko i najlepiej jest resztki wywalic zamiast pchac to w kanalizacje.
  • Odpowiedz
  • 0
@ashantiel: trudno mi się wypowiedzieć na ten temat. Do tej pory miałem do czynienia z rozdrabniaczem tylko w budowanym na początku lat 90. domku rodziców (~10 lat) i w 1 mieszkaniu w nowym budownictwie (3 lata) - problemów brak.
  • Odpowiedz
  • 1
@ashantiel @shtajmes: ad. argument eko - wiadomo, najlepiej gdyby nie używać detergentów i kompostować gówno, żeby do oczyszczalni trafiała tylko czysta woda. Tylko wtedy po co oczyszczalnia?
  • Odpowiedz
  • 0
@Noniusz podobnie jak srania do paczkomatu.


@hrumque: sranie do paczkomatu to niszczenie mienia, art. 288 kk.

§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.


"Nasrany" paczkomat jest co najmniej niezdatny do użytku.

Natomiast miejska sieć kanalizacyjna służy m.in. do usuwania resztek jedzenia, i nie widzę różnicy, czy zostaną one rozdrobnione przez mój układ pokarmowy, czy przez rozdrabniacz
  • Odpowiedz
@Noniusz miejska sieć kanalizacyjna służy do odprowadzania odpadów toaletowych, a nie resztek jedzenia. kupy i siki oraz papier toaletowy - są "wodnorozpuszczalne" w przeciwieństwie do kości i innych odpadków które nim nie przegnija to będą zalegać.
zapychanie kanalizacji jak najbardziej można uznać za " czynienie niezdatną"
  • Odpowiedz
  • 0
@hrumque: papier toaletowy też będzie zalegać, nim zostanie rozłożony przez mikroorganizmy trawiące celulozę. Tak samo jak np. rozdrobnione obierki z marchewki. Wydalony przez człowieka błonnik pokarmowy (bo to głównie wydalamy) podobnie.
  • Odpowiedz
@Noniusz bardzo chętnie bym sobie to zamontował ale mam przydomową oczyszczalnie. Także odpada. A co do odprowadzania tego zmielonego do kanalizacji to spoko. Tylko nie resztki mięsa i kości. Jedni uważają że to super pożywka dla gryzoni. Ale co gryzoniowi po zmielonym rozrzedzonym w wodzie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Noniusz bardzo chętnie bym sobie to zamontował ale mam przydomową oczyszczalnie.


@Qql3l3: no tak, to na pewno jest istotne przeciwwskazanie. A ciekawe jak to wygląda w przypadku klasycznego szamba, czy tam taki nadmiar frakcji stałej też jest problemem.
  • Odpowiedz
papier toaletowy też będzie zalegać, nim zostanie rozłożony przez mikroorganizmy trawiące celulozę.


@Noniusz guzik. Zwykły papier - tak. Toaletowy - wrzuć sobie testowo listek do szklanki wody - po 5minutsch się rozleci całkowicie. Toaletowy jest tak specjalnie robiony, że jest niejako wodorozpuszcAlny
  • Odpowiedz