Wpis z mikrobloga

@jutronaobiadznowuryz: ja zawsze jak byłem za leniwy na bieganie to robiłem intensywne spacerki, nie dość, że kalorie paliłem to jeszcze sobie pozwiedzałem sporo, wkrótce sezon znowu otwieram, bo się ładna pogoda robi

ale to też zależy w jakiej okolicy się mieszka, u mnie sporo górek to się nawet zmęczyć idzie czasem i ogólnie ładnie jest, to się spoko łazi
ale to też normalne, że nie zawsze się chce. może głowa by chciała, ale reszta ciała niekoniecznie. dopóki się nie zachce, można uciec w coś innego