Wpis z mikrobloga

@CryingGoblin: mam podobnie, wczoraj do mnie dotarło że #!$%@? ja już mam 24 lvl i co chwila coś zaczynam od nowa nie mając pojęcia dokąd zmierzam, a moi rówieśnicy już pchają wózki, albo mają stanowiska kierownicze, albo mają laski i mieszkają z nimi na drugim końcu kraju lub nawet za granicą - i są szczęśliwi

a ja głupi nadal łatwowiernie myślę, że jutro coś się wyzeruje i cofnę się w czasie
@CryingGoblin: Też nie przeżyłam nastoletniej miłości, przyjaźnie pokończyły się w okolicach liceum, nie imprezowałam i nie robiłam "nastolatkowych" rzeczy, ogólnie wspomnienia z tamtych czasów mam typu obejrzenie wszystkich meczów na Euro xD Ale to nie oznacza, że mamy przegrane życie, to był tylko jeden z jego etapów. Teraz narzekasz, że nic przeżyłeś, będąc nastolatkiem - chcesz za 10 lat narzekać, że nic przeżyłeś, mając dwadzieścia kilka lat? Samemu też można robić
@kamil150794: Wiesz, ja szczerze przez 24 lata nigdy po szkole się z nikim nie spotkałem, nie umawiałem etc. Właściwie jedyną moją interakcją była szkoła, czasem jakieś wycieczki szkolne, które dzięki temu całkiem lubiłem (miałem wrażenie, że w końcu z kimś gdzieś wychodzę). Max jaki mi się udało to w 5 klasie podstawówki byłem u jednego kolegi ze 3 razy a on u mnie 1 raz. To był jedyny raz kiedy kogoś
@traveller: Siedzę w domu od wczesnych lat szkolnych. Koledzy z najbliższego otoczenia odrzucili mnie. Głównie przez zdeformowaną twarz 2/10. Od skończenia szkoły 9 lat temu - neet po całości. A Ty? Pracujesz, studiujesz? Co do kręgosłupa - mam identycznie. Również jest krzywy od nieprawidłowego siedzenia i leżenia. Żeby było śmieszniej, to stało się po 20 r.z. Wcześniej był praktycznie prosty. Teraz jest skrzywiony zwłaszcza w odcinku lędźwiowym, wygięty prawy bark i
@kamil150794: ja na #neet od 7 miesięcy, ale szukam znowu jakiejś roboty, bo kasa się kończy. Właściwie jutro mam rozmowe ale boje się że źle wypadnę… no i to by była praca gdzie musiałbym dojeżdżać i te 2h dziennie w samochodzie… ale lokalne januszexy już przerobiłem. Więc nie ma co wracać do miejsc, gdzie nie płacili za nadgodziny. Ogólnie sam już nie wiem. Z jednej strony chciałbym mieć pracę, a z
@kamil150794: ja stwierdziłem, że z moim #!$%@? pozostaje robienie wszystkiego co w mojej mocy aby wskoczyć na juniora do IT i pracowac zdalnie. Dlatego siedze i klepie SQL oraz pythona ile tylko mogę. Ale powiem Co, że to czasochłonne mocno… pół roku to sporo czasu ale im więcej wiesz tym mniej wiesz. Na razie oczywiście jestem odrzucany za każdym razem. Może kiedyś się uda… a na razie pozostają raczej januszexy. Jak