Wpis z mikrobloga

@gharman: Kiedyś pracowałem w Amazonie. To jest jedna z tych firm, w której z poziomu śmierdziela ze skanerem można szybko awansować do managementu niższego szczebla i całkiem spoko zarabiać.

Praca w polskim Amazonie ma wszystkie wady pracy w polskich oddziałach globalnych korporacji. Czyli firma i jej polityka to jedno, a księstwo wasalne p0laka-robaka, lokalnego dyrektora, to drugie. Czasami się zdarza jakiś grubszy audyt zza granicy i wtedy są szybkie zmiany w
@Mathouse88: Ja tam nie pracowałem zbyt długo. Też nie byłem tam jakoś super wysoko. Na ama to się średnio nadaje. Robiłem na przyjęciach towaru z innych magazynów, z tzw. transshipmentu. Amazon to takie typowe wielkie korpo. I ma problemy typowego wielkiego korpo. W zasadzie jak pokażesz że jesteś w miarę ogarnięty, to z miejsca zabierają Ci skaner, dają laptopa i umieszczają na jakieś funkcyjne stanowiska, a stamtąd możesz awansować jak chcesz.
@pablum: Ja ugułem mówię o świecie. Jaki ten świat jest. Jacy ludzie są. Jaki Bezos, spaślak.

Jeśli ktoś z L6 i wyżej znajdzie ten wpis, to pewnie będzie mógł powiedzieć znacznie więcej o organizacyjnym #!$%@? w firmie. Czasami się zastanawiam, jakim cudem Amazon jeszcze istnieje. Szczególnie w Europie. Chyba że taki #!$%@? to jest jakaś polska cecha. Ale szczerze w to wątpię, bo większość tych #!$%@? narzędzi jest uniwersalna w całej