Wpis z mikrobloga

  • 0
@fukinloner: nie wiem, spytaj się Bartosiaka. Tłumaczy to tak, że teraz będzie rozejm, w trakcie którego zajmie Donbas, a potem zaanektuje Białoruś, a potem po kilku latach wzmocni się i zaatakuje znowu Ukrainę i Polskę.
  • Odpowiedz
@selflessness: Na sytuację w której Ukraina się poddaje, Białoruś jest anektowana i jest miejscem z którego Rosja mogłaby prowadzić atak na Polskę. Obecnie żaden z tych warunków nie jest spełniony i nie zanosi się na to. Zbrojenie się (i mówienie o tym dużo, tak aby druga strona dobrze o tym wiedziała) to najlepszy sposób na odwiedzenie od agresywnych planów potencjalnego agresora.
  • Odpowiedz
Ciekawi mnie to poparcie dla wojny w Rosji. Bartosiak właśnie wspomniał, że poparcie rośnie. Oglądam kanał 1420 i jest wiele osób, które nie chce się wypowiadać albo mówi, że specjalna operacja to tragedia. Co prawda najczęściej wywiady są robione w Moskwie i St. Petersburgu, ale jednak. Oczywiście to jest taki dowód anegdotyczny.
  • Odpowiedz
Na miejscu Bartosiaka, kupiłbym sobie dom gdzieś w ciepłym kraju i patrzył jak nasz #!$%@?ły naród ginie w wojnie za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Bo przecież jesteśmy członkami NATO. Nieważne, że w tym śmiesznym sojuszu tylko i wyłącznie USA ma coś do powiedzenia wojskowo. Nieważne, że za 5 lat USA może już nie być zainteresowane byciem w naszej części świata. Wykopki Ci powiedzą, że straszy i pcha nas do wojny.
  • Odpowiedz