Wpis z mikrobloga

Bardzo dziwię się ludziom korzystającym z agencji gdy chcą sprzedać lub wynająć mieszkanie. Tak wygląda większość. Brak podstawowych informacji chyba wg nich ma zachęcić do kontaktu. Na mnie działa to odwrotnie i wygląda jakby ktoś chciał coś ukryć, np wysoki czynsz. Pomijam fakt, że kontakt z pośrednikami jest średni a ich wiedza o wystawionych ogłoszeniach czasem zerowa

PS. U sąsiada, który się wyprowadził się w listopadzie na balkonie wisi ogłoszenie, że sprzeda mieszkanie z nazwą agencji, ale agencja chyba zapomniała wystawić ogłoszenie do internetu. Do tej pory brak na olx, otodom itd jak i na stronie agencji. Nie mam niestety kontaktu do sąsiada, żeby mu o tym powiedzieć

#nieruchomosci #zalesie
ciagleloginzajety - Bardzo dziwię się ludziom korzystającym z agencji gdy chcą sprzed...

źródło: Screenshot_20230210-162326

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@ciagleloginzajety: to jest temat na długą opowieść, zaczynając od jakości ogłoszeń: ujowe zdjęcia, pomylone adresy/dzielnice, pinezki na mapie umieszczone z dupy, opisy słowno-muzyczne typu "w bloku nie ma windy, ale dzięki temu spalisz 30200 kalorii rocznie", naprawdę dziwi mnie jakim sposobem to w ogóle funkcjonuje
  • Odpowiedz
@ciagleloginzajety: nie dość że gówno wiedzą to jeszcze się upierają żeby wszystkie detale opowiadać przez telefon w moich godzinach pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak poprosiłem żeby mi odpowiedział na pytania mailowo (pytałem o rzeczy które normalny człowiek wstawia w ogłoszeniu) - to urwał się kontakt ( ͡° ͜ʖ ͡°) biedni w kąkuter by musieli klikać
  • Odpowiedz
@ciagleloginzajety: najgorzej ze na otodom nie mogę sobie wyciąć ofert których cena to "Zapytaj o cenę" XD i wrzuca jakiś developer 300 ogłoszeń ze swojej nowej super inwestycji i trzeba scrollować przez wszystkie ehh
  • Odpowiedz
@ciagleloginzajety: true. Sam się aktualnie rozglądam za czymś czy to na wynajem na jakiś czas czy już do kupienia i to jest jakaś tragedia. Ogłoszenia wystawione przez agencje, w środku strona tekstu z której absolutnie nic nie wynika i nic nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Ulicy (ani nawet zawężonego sąsiedztwa) nie podadzą - no bo po co. Zdjęcia ciemne, zrobione chyba telefonem sprzed dekady, na totalny odwal. Co gorsza te same
  • Odpowiedz
@ciagleloginzajety: ja mam wrażenie ze to są oferty aby nie znaleźć klienta tylko nieświadomego jelenia i to jest test jak wiele niedomówień zniesiesz. Im nie chodzi aby Ci pomoc tylko opchnac nieruchomość byle komu
  • Odpowiedz