Wpis z mikrobloga

Kilka uwag na temat muzyki. Niedawno na tagu jazz wspominałem, że kilka dni temu ogłoszono nagrody GRAMMY 2023. Przypomnę, za najlepszy jazzowy album instrumentalny uznano "New Standards Vol. 1" (Terri Lyne Carrington, Kris Davis, Linda May Han Oh).
Tak sobie słucham tego zwycięskiego albumu i... coraz bardziej mi się podoba. Wciąga, zasysa mnie chyba również dlatego, że ta współcześnie wykonywana muzyka ma w sobie co jakiś czas odwołania do solidnego jazzu z ubiegłych dekad. A tego to ja, zanurzony zazwyczaj w jazzie XX wieku, zwłaszcza latach 50. i 60. - nie mogłem z satysfakcją i zadowoleniem nie odnotować.
Cóż. Ta ekipa to nie tylko sprawni fachowcy, ale i muzyczni erudyci. W zespole mamy dwie panie (uwaga: Terri Lyne Carrington!), a utwory umieszczone na płycie są skomponowane przez kobiety. Całość projektu, jakim jest ten album, wydaje mi się przemyślana, zwarta a zarazem bardzo plastyczna, brzmieniowo szeroka, chwilami głęboka, jednocześnie wysmakowana i lekka zarazem. Skrzy się wręcz kobiecą subtelnością i delikatnością. Po tym, co napisałem, możecie się domyślić, że słucham tej muzyki z przyjemnością.
Dzisiaj, jako załącznik wybrałem utwór Wind Flower z omawianej płyty.

#jazz #muzyka #kultura #grammy #opinia #oswiadczenie #przemyslenia #gruparatowaniapoziomu