Aktywne Wpisy

EarpMIToR +6
Kurła, jak ja bym chciał się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa USA w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i #!$%@? psów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z prawdziwym i zadbanym boiskiem, narzekasz w stołówce na jakość pizzy i hamburgerów, potem wracasz "zmęczony" żeby sobie poleżeć i pograć

Wyścig został rozegrany na torze AVUS, który był częścią autostrady w Berlinie Zachodnim. Tor sam w sobie nie był zbyt skomplikowany, ale wyjątkowy. Składał się z dwóch bardzo długich prostych i dwóch nawrotów, przy czym północy nawrót cechował się bardzo dużym kątem pochylenia, przypominającym owalną sekcję Monzy lub słynne Indianapolis.
I właśnie ta pochylona sekcja wzbudziła spore obawy o bezpieczeństwa. Tego typu sekcje były bardzo wymagające dla opon, stwarzając realne zagrożenie masowych eksplozji opon po przejechaniu kilkudziesięciu okrążeń.
Z tego powodu organizatorzy chcąc wymusić obowiązkową zmianę opon po 30 okrążeniach, zdecydowali się podzielić dystans całego wyścigi na 2 biegi po 30 okrążeń każdy. W praktyce to wyglądało tak że po przejechaniu 30 okrążeń wyścig był zatrzymywany na zmianę opon i krótką przerwę dla kierowców, a następnie był ponownie startowany według pozycji jakie kierowcy zajmowali na 30 okrążeniu.
Aby było sprawiedliwie i lider wyścigu nie tracił całej wypracowanej przewagi, czasy obu biegów były liczone osobno, a następnie sumowane po zakończeniu 2 części GP. Wygrywał kierowca z najlepszym czasem.
Wyścig został zdominowany przez Ferrari, kierowcy SF zajeli całe podium, Ferrari miało przewagę, dzięki budowie swojego samochodu i umieszczeniu silnika z przodu samochodu, przez co uzyskali oni lepszy rozkład masy na typowo silnikowym szybkim torze.
Był to jedyny raz kiedy w wyścigu F1 zaliczanym do mistrzostw świata, zastosowano format podziału wyścigu na osobne biegi. Później jeszcze ten format był stosowany w niektórych niemistrzowskich wyścigach. Co ciekawe zastosowanie tego formatu, stworzyło w regulaminie F1 pewną lukę, pozwalającą na podzielenie wyścigu na 2 części w sytuacji przerwania go czerwoną flagą, w niektórych przypadkach. O istnieniu tego zapisu przypomnieli sobie sędziowie w 1994 podczas GP Japonii, co doprowadziło do pewnej kontrowersji
#f1 #randomf1shit