Aktywne Wpisy
#zmora #sen #paralizsenny #zalesie #horror
TLDR: opisuję gnębiącą mnie dzisiejszej nocy ZMORĘ(paraliż przysenny), przepraszam za ewentualne błędy, piszę na szybko.
Kto nigdy nie miał całonocnej/wielonocnej "zmory" w wydaniu "pętla"(wyjątkowo złośliwa odmiana zmory), ten ma ogromne szczęście. Opisuję na gorąco by powstrzymać się przed snem. Mam już dość, a to dopiero godzina trzecia w nocy(pierwszej nocy, często bywa to wielonocne doświadczenie). Niżej opisuję w punktach proces tej męczarni, a wcześniej kilka wyjaśnień:
Pętla
TLDR: opisuję gnębiącą mnie dzisiejszej nocy ZMORĘ(paraliż przysenny), przepraszam za ewentualne błędy, piszę na szybko.
Kto nigdy nie miał całonocnej/wielonocnej "zmory" w wydaniu "pętla"(wyjątkowo złośliwa odmiana zmory), ten ma ogromne szczęście. Opisuję na gorąco by powstrzymać się przed snem. Mam już dość, a to dopiero godzina trzecia w nocy(pierwszej nocy, często bywa to wielonocne doświadczenie). Niżej opisuję w punktach proces tej męczarni, a wcześniej kilka wyjaśnień:
Pętla
PrzegrywNaZawsze +98
Eh wspominam stare dobre Mirko. Kto pamięta takie nicki jak marianbaczal, FilzofujacaCalka, SamiecAlfa, SamGamgee, pitrasia, policjaa, Gruszka92, tych dwóch co mieszkali na Bali. Kiedyś to było mirko, teraz nie ma mirko #mirko
#fotografia
Skoro jesteś takim laikiem to nawet nie myśl o samodzielnym wywoływaniu. Po prostu poszukaj jakiegoś punktu/sklepu, który się
@dallmar @sierpien22:
doprecyzowując, co do zasady, działa to dokładnie tak samo jak w cyfrze jeśli chodzi o dobór ekspozycji, tyle że zamiast zmieniać ustawienie ISO z poziomu korpusu zmieniasz je zmieniając film, klisze mają zakres iso od 100 do 3200, przelicznik której użyć opiera się nie tyle na tym jaką mamy porę dnia co jak dobrze mamy naświetloną
@witajswiecie: Uderzam w metodę prób i błędów zatem, już namierzyłem właśnie salon który ogarnia takie tematy i wezmę parę filmów na próbę.
Dzięki wielkie Panowie.
A powiedzcie mi panowie, po co dzisiaj się pchać w "mechaniczne" klisze?
Ja baardzo długo trzymałem się lustrzanki zenita, nawet miałem jakieś wymienne obiektywy, pierścienie...
Tylko kuwa nigdy nie wiedziałem, czy aby na pewno ujęcie, na którym mi zależało nie wyszło źle naświetlone, nieostre, poruszone...
W końcu kupiłem jakąś cyfrową gułpawkę, no cóż nieskończona głębia ostrości fajna nie jest, ale przynajmniej mieściła się do kieszeni i od razu było
@sierpien22: nie jestem dobrym adresatem pytania, bo od lat już nie miałem w rękach analogowego aparatu, kiedyś miało to jeszcze jakiś sens, jak chciało się pobawić starymi manualnymi szkłami, a korpusy pełnoklatkowe były dla większości za drogie by wykorzystać je w pełni na cyfrze
teraz jedyny argument jaki widzę, to chęć poobcowania trochę z antycznym sprzętem ;) z resztą,