Wpis z mikrobloga

Paradoks kłamcy

Żaden to paradoks, bo kłamcy nie zawsze kłamią, nawet patologiczni kłamcy czasami mówią prawdę. A skoro kłamca może mówić prawdę, to gdy mówi czasem prawdę, dalej może być ogólnie kłamcą, jeśli uchodzi za kłamcę w opinii ludzi, ponieważ najczęściej kłamie, więc jeśli kłamca mówi szczerze, że pewne przez niego wypowiedziane zdanie jest kłamstwem, to w momencie wypowiadania zdania 1, które było kłamstwem, kłamał, ale że potem przyznał, że było kłamstwem (zdanie 2), przy założeniu, żeby rzeczywiście tak było, to w tym momencie powiedział prawdę, bo zdanie 2 jest zgodne z rzeczywistością. I to jest dozwolone, bo kłamcy mogą mówić prawdę. Kłamca może się przyznać, że kłamał kiedyś i powiedzieć prawdę. Kiedy to robi, przyznaje szczerze, że jest kłamcą. Problem polega na tym, czy kłamca faktycznie kłamał w zdaniu 1? Jeśli w zdaniu 1 mówił prawdę, to znaczy, że kłamał w zdaniu 2. W sumie to bezsensu to jest. Kategoria kłamca jest bez sensu, bo jeśli nie ma ludzi, którzy zawsze kłamią i zawsze mówią prawdę, to kim jest kłamca i kim jest osoba szczera? Wydaje się więc, że kłamca jest figurą tymczasową, że może być nim tylko w momencie wypowiadania zdania. Jeśli taką przyjmiemy definicję, to to zmienia postać rzeczy, bo wtedy sprawa ma się tak: jeśli w zdaniu 1 osoba kłamie, to jest kłamcą (w tym tu i teraz), ale jeśli w zdaniu 2 przyznaje się do kłamstwa, to jest osobą szczerą (w innym tu i teraz), bo te kategorie mają charakter sytuacyjny. Etykieta kłamca nie może być przypisana na sztywno. Jedyny problem, jaki występuje to weryfikacja kłamstwa. Bo kłamstwo nie jest tym samym, czym jest nieprawda. Kłamstwo to wypowiadanie zdania sprzecznego z naszą wewnętrzną wiedzą. Ale można to podobno sprawdzić wariografem.

#filozofia #nudzimisie
  • 2
Wypowiadając zdanie "Ja teraz kłamię", kłamstwo przemija. Zdanie mogło być prawdziwe lub fałszywe w momencie, kiedy zostało wypowiedziane. Jednak słowo "teraz" odnosi się do tego, co aktualnie trwa, a kiedy to teraz czytasz, to twoje teraz jest inne niż teraz autora zdania, a więc jeśli "Ja teraz kłamię" ma pewną wartość logiczną, ale wartość zdania odczytana przez innego w innym teraz jest niezgodna z tamtym teraz, to nie ma paradoksu, bo, pomimo