Wpis z mikrobloga

@Neaopoliti: bo taryfa jest liczona po cenie gazu już kupionego przez Twojego dostawcę w przeszłości na przyszły okres dostawy. Dostawcy niewiele kupują gazu "na bieżąco", raczej tylko dokupują jak im brakuje, ewentualnie sprzedają nadwyzke jak zużycie gazu spada. Jak się utrzyma niższa cena dłużej to dostaniesz obniżkę taryfy w przyszłości bo dostawca kupuje Ci teraz gaz na przyszłość
@JajkoJajkoJajkoJajko: dziwne, ale mam wrazenie, ze nakupował dużo jak było drogo a jak jest tanio to nie obniża bo ma zapasy. Jak tylko zdrożeje to dowiaduje sie o podwyżce bo: zdrożało w hurcie
Przerabiał to tez Orlen i jak wiemy przez kilka miesiecy przepłacalismy dla naszego dobra :D
@Deathspeace: rok w rok gromadzi się gaz, mimo wszystko zapasy gazu sa od dawna na maxa a natgas nurkuje od sierpnia kiedy to atakował $10. Od tego czasu słyszymy wyłącznie o podwyżkach. Zero głosów o obniżkach.
@Neaopoliti: no ale przecież powszechnie wiadomo że nie można patrzeć na te ceny, są kupione zapasy gazu po najwyższej cenie na kilka lat do przodu dlatego trzeba płacić tak dużo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@widmo82: nad taryfami czuwa Urząd regulacji energetyki który ma wgląd do tego po ile dana firma kupiła gaz. wiem że zaufanie do instytucji państwowych jest niskie obecnie, i słusznie, ale akurat URE dobrze wywiązuje się z tego obowiązku i jak jakiś dostawca faktycznie leci w Ch**a to Ure może po prostu nie zaakceptować nowej taryfy. Plus nie ma takiego czegos że "zapasy nie zeszły". Takie trzymanie gazu a) nie opłaca się
@widmo82: magazyny gazu są na maxa fakt ale na jakieś 28 dni standardowego zużycia XD gaz to inny produkt i w tym przypadku nie wiadomo co byłoby później, traderzy firm gazowych to nie wróżki tylko kalkulują na zimno i kupują kiedy nawet jest po x10-15