Zrzucone 5.4kg w ciągu 4 tyg. Start to 106.7 - 26 grudnia. Cel na raz... (@dumbas)

Zrzucone 5.4kg w ciągu 4 tyg. Start to 106.7 - 26 grudnia. Cel na razie to 100kg, strategiczny cel to zejśc do 90 kg i utrzymać. Wzrost 184cm.
Moje przemyślenia (amatora):
Co robię i co się przydaje:
1. Ujemny bilans kaloryczny jest bardzo skuteczny - nie ma diety cud (przynajmniej dla mnie).
2. Dla mnie bardzo przydatny jest zegarek garmin, dzięki któremu dodaje sobie 'ekstra' kalorie dzięki bieganiu. Bardzo pomocne w dni kiedy mam kryzys, wtedy wiem że jak sobie pójdę pobiegać to dostanę ekstra 200-300 kcal do bilansu i będę mógł np wypić piwo. Jak nie mogłem biegać to starałem się robić ponad 10k kroków dziennie.
3. Nie dojadać wieczorami - ja nie jem po 20, kładę się spać ok 24
4. Na początku dla mnie ważne było liczenie kalorii każdego dania i przekąski - kupiłem wagę kuchenną a żona pukała się w czoło. Dzięki temu po jakimś czasie odruchowo wiem sklepie co ląduje w moim koszyku a co nie.
5. Piję dużo kawy (3-4 kubki dziennie)
6. Mniej stresu pomaga utrzymać reżim żywieniowy - często zajadałem nerwy w pracy.
7. Pracuję zdalnie więc musiałem nauczyć się omijać lodówkę co przerwę - miałem taki odruch.
8. Kupiliśmy z żoną dietę pudełkową - tylko obiady, porcja ma 600kcal - odpada mi liczenie porcji na obiad
9. Po 2 tyg organizm (żołądek) przyzwyczaja sie do mniejszych porcji. Ostatnio zdarzyło w 'cheat day' włożyłem sobie dużą porcję obiadu - zjadłem tylko połowę, nie dałem rady całości.
10. Ważne mieć stałe godziny posiłków i ważenia.
11. Na początku unikałem wszelkiego alko - u mnie alko włączą przeogromny głód.
12. Po 3 tyg dodałem 'cheat day', a raczej 'cheat weekend' - nie jest to objadanie się, ale nie liczę wtedy kalorii, jem zazwyczaj to co w całym tygodniu i wpada raz jakiś fast food - zestaw z Burger Kinga lub chińczyk.
13. Przez pierwsze 2 tyg czułem się 'zamulony'
14. Nie chodzę na siłownie ale aby trochę podbić endorfiny zacząłem biegać - na razie ok 3km, oraz robić pompki - max po 25 w serii. Jak wspomniałem bieganie zwiększa mi bilans kaloryczny.
15. Zrezygnowałem z pieczywa, cukru, słodyczy oraz słonych przekąsek. Co do cukru to tak na prawdę nigdy go nie używałem a za słodyczami nie przepadam - więc miałem łatwiej. Słone przekąski - zerknijcie sobie ile mają kalorie chipsy.
16. Skuteczne i zdrowe zapychacze, przynajmniej dla mnie to wafle ryżowe.

#dieta #waga #zdrowie #waga