Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, sprawa wydaje się oczywista, ale nie mogę zrozumieć powodów takiego zachowania. Jestem alkoholikiem. Niestety piłem ostatnio coraz więcej, przez co m.in. miałem trudne relacje z moją dziewczyną, która też nie jest łatwą osobą. Nie mieszkamy razem (całe szczęście). Ona wielokrotnie mi pisała, że chce, abym był trzeźwy. Ostatni raz się widzieliśmy, gdy byłem ostro nawalony i wtedy wyrzuciła mnie z mieszkania. Odnowiliśmy później kontakt. Podjąłem wreszcie leczenie, zacząłem chodzić na spotkania AA. Pisałem jej o tym otwarcie. W międzyczasie zacząłem regularnie chodzić na spotkania i trzymać się twardo postanowień. Mam już jakiś czas abstynencję, co naprawdę nie jest łatwe, ale chcę w tym trwać.

Dziewczyna zaczęła mieć o to pretensje, że "poznałem nowych ludzi", że "nie będzie walczyła z innymi o mój czas", etc. Dzisiaj jej napisałem, że mam kolejne spotkanie AA, więc nie będę dostępny o konkretnej porze. Zadzwoniła do mnie tuż przed spotkaniem prześmiewając czy "inni ludzie pozwolą mi się z nią spotkać" (mieliśmy się spotkać jutro). Później dzwoniła w trakcie spotkania, kiedy wiedziała, że nie będę dostępny i miałem wyciszony telefon. Ewidentnie ma o to pretensje. Dlaczego ona tak się zachowuje? Nie rozumiem tej logiki. Z jednej strony przeszkadzało jej moje picie, a teraz, gdy wreszcie przestałem, ale wymaga to pracy nad sobą i poświęcenia na to czasu, to ma o to pretensje. Jaki w tym sens?

#alkoholizm #logikarozowychpaskow #zwiazki #kobiety

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63c1da3701f4c80d19015322
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 8
związek z alkoholikiem nie ma najmniejszego sensu. weź się za kobity jak już będziesz co najmniej 3 lata trzeźwy, bo inaczej każdą trudność, kłótnię i niewygodne rzeczy będziesz traktował jako okazję do #!$%@? się.
Dlaczego ona tak się zachowuje?

Stara jak świat potrzeba kontroli. Jasno jej zakomunikuj że walczysz o swoje życie - literalnie - i to nie jest dobry czas na jej fochy związane z nowymi okolicznościami w twoim życiu.

Skup się na trzeźwieniu.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie rozumie cie , jesli cie kocha naprawdę to wytrzyma twoj proces , jesli nie to i tak nie ma wiekszego sensu. Ty teraz toczysz bitwe o swoje zycie , i na tym sie skoncentruj , a jak sobie z tym poradzisz to wtedy mysl o innych.