Wpis z mikrobloga

@skalar_neonka: doczytalem, fakt. ale tak pisze w tym poradniku: "Trenowanie w niskim przedziale powtórzeń (znane inaczej jako trening „na siłę”), nie oznacza, że Twoje mięśnie nie urosną, w przeciwieństwie do treningu „na masę”. Urosną i będą to prawdziwe mięśnie, a nie płyn. Będziesz silniejszy i Twoja sylwetka lepiej się ukształtuje. Dodatkowym atutem treningu w niskim przedziale powtórzeń jest łatwiejsze śledzenie postępów i prostota prowadzenia takiego treningu."
@zarokpodniosetone: z jednej strony łatwiej progresować na niskim przedziale powtórzeń i faktycznie bardziej promuje się wzrost siły, niż robiąc takie typowe kulturystyczne 10-15 powtórzeń, ale znaczące różnice w tych podejściach występują na poziomie co najmniej średnio-zaawansowanym. Jako początkujący warto robić zarówno typowe siłowe treningi, ale również z większą ilością powtórzeń.
@zarokpodniosetone: To jest raczej tak, jak budujesz mieśnie to rośnie siła, a jak rośnie siła to też budujesz mięśnie, te procesy funkcjonują obok siebie, są zależne, aczkolwiek dąży się do nich w trochę inny sposób.

Żeby budować mięsień, uznawało się, że musi on dostać impuls i być pod wpływem tego impulsu wystarczająco ilość czasu. Tj. męczysz mięsień i utrzymujesz go w tej fazie zmęczenia np. dwa ostatnie powtórzenia z powolną ekscentryką.