Aktywne Wpisy
give_me_coffee +71
Wiecie co jest najgorsze w randkowaniu w dzisiejszych czasach?
To, że całkowicie normalne stało się spotykanie się z kimś po kilka miesięcy bez zobowiązań. To jest teraz tak powszechne, że aż dziwnie czułabym się mówiąc potencjalnemu partnerowi, że nie ma mowy, żebyśmy zachowywali się para nie będąc w związku. Mam tu na myśli przyjeżdżanie do siebie, spanie ze sobą, zwierzanie się sobie ze swoich problemów…
Jak ludzie mogą robić to miesiącami i
To, że całkowicie normalne stało się spotykanie się z kimś po kilka miesięcy bez zobowiązań. To jest teraz tak powszechne, że aż dziwnie czułabym się mówiąc potencjalnemu partnerowi, że nie ma mowy, żebyśmy zachowywali się para nie będąc w związku. Mam tu na myśli przyjeżdżanie do siebie, spanie ze sobą, zwierzanie się sobie ze swoich problemów…
Jak ludzie mogą robić to miesiącami i
mickpl +306
Problem mieszkaniowy można rozwiązać mianując mnie Ministrem Rozwoju.
Oto mój program XD
Ogłaszamy giga przetarg na budowę 100k kwadratów rocznie, zlecamy to jakimś chińczykom czy komuś. To jest do zrobienia, bo na świecie bywa że się dzieje.
Wpisujemy do Konstytucji, że to twardy zasób komunalny państwa i nie można będzie się nigdy na tym sprywatyzować za psi uj.
Deweloperka kwiczy, bo konkurencja i nie da się wyciskać 40% marży. Część kwiczy i
Oto mój program XD
Ogłaszamy giga przetarg na budowę 100k kwadratów rocznie, zlecamy to jakimś chińczykom czy komuś. To jest do zrobienia, bo na świecie bywa że się dzieje.
Wpisujemy do Konstytucji, że to twardy zasób komunalny państwa i nie można będzie się nigdy na tym sprywatyzować za psi uj.
Deweloperka kwiczy, bo konkurencja i nie da się wyciskać 40% marży. Część kwiczy i
Karolina - panna młoda. Dziennie 4 posty na fejsiku, głównie cytaty, memy z bezlitosne, zwierzęta ze schroniska. Umie gotować polską kuchnie, nauczyła się od mamy, na święta zrobi 200 pierogów. Z racji niezbyt dużej atrakcyjności raczej bez powodzenia w miłości, o którym lubi opowiadać przy Okocimie z sokiem w letnim ogródku pod parasolem Tyskiego na krześle Żywca w lokalnym barze "Marlena".
Mariusz -pan młody. Po technikum trochę próbował sił na rynku pracy w Polsce, ale miał dość niskich wypłat, więc chętnie skorzystał z propozycji Pawła i pojechał do Holandii. Pracował przez długi czas na różnych stanowiskach, aż zrobił sobie uprawnienia na wózki widłowe i już na stałe był na magazynie pod Venlo. Z języka niderlandzkiego umie przeczytać jedynie pasek wypłaty, kiedyś pamiętał jak jest dziękuje. Kontakt z Polską utrzymywał dzięki telefonom z mamą Jadzią (to ta Pani w białym żakiecie za nim), która od 3 lat wierciła mu dziurę w głowie o "babę byś se znalazł". Nie wytrzymał jak mama poznała dzięki Barwom Szczęścia homoseksualizm i podczas jednego z przyjadu po słoiki zrobiła nie do końca zawoalowaną uwagę.
Ania - starsza siostra Karoliny, świadkowa. Swatka. Żona Krystiana, kolegi Mariusza. Tak nawiązała z nim kontakt. Usłyszała, że Mariusz mało pije, więc przedstawiła go siostrze. Na zaaranżowane spotkanie przygotowała przepisy po starannym 6h riserczu na kwestiasmaku.pl, rolada szpinak-łosoś okazała się strzałem w 10. Trochę pracowała, ale od 3 lat na macierzyńskim. Robi awanturę mężowi jak bierze nadgodziny, albo jak ich nie bierze. Przecież jest kredyt do spłacenia na słub. Sama wybrała zespół na wesele, cieszy się na myśl, że o 22 zagrają Sumptuastic - Kołysanka.
@LebronAntetokounmpo: to mnie zabolało
@Wloczykij2: To zdjęcie krąży po różnych forach już od dawna.
zycie_jest_super.jpeg
Komentarz usunięty przez autora
@LebronAntetokounmpo: ( ͡° ͜ʖ ͡°)