Wpis z mikrobloga

Kurde Mirki, ale fotke przez przypadek znalazłem. Jeszcze w gimbazie pojechaliśmy pociągiem na wycieczkę szkolną do Kijowa, a że naszym wychowawcą był wuefista to na wycieczki zawsze jeździli też jego koledzy z tzw. "kantorka", czyli pokoju nauczycielskiego dla wuefistów, gdzie można było jarać i najwyraźniej też walić wódę. No i obczajcie to zdjęcie. Od lewej:

- Piotr, nasz wychowawca, nigdy nie robił żadnych problemów, zawsze stawał po naszej stronie. Mega śmieszek.
- Andrzej, kolo był wtedy po rozwodzie, najbardziej od niego zawsze waliło wódą, parę lat później zwolniony dyscyplinarnie, ale po wyroku sądu przywrócony do pracy z jebitnym odszkodowaniem.
- Rafał, największy dupiarz, uwielbiał bajerować najładniejsze Pauliny i Natalki. Chodziły ploty, że najbardziej popularna dziewczyna spędziła u niego całą zieloną noc.
- Tomek, udawał inteligenta, bo poza WF też uczył historii. Nudziarz, na zdjęciu lewą ręką trzymał Nemofirfa kupionego na pierwszej stacji za granicą. Pierwszego popołudnia "zatruł się" barszczem i nie wyszedł nawet z pokoju.

#ciekawostki #nostalgia #pdk
Pobierz
źródło: comment_1673519336YUPCO0UABrOdpu6WBV0bZq.jpg