Wpis z mikrobloga

właśnie słuchałem wywiadu z samozwańczym ekonomistą Zygmuntowskim. Pan "liberał" doktor Napierała przytakuje z uśmiechem przy progresywnych podatkach, uspołecznieniu gospodarki, interwencjoniźmie i dorzuca od siebie Keynsizm. Od kiedy to liberalizm stał się jakimś rodzajem socjalizmu z gospodarką planową? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#napierala
  • 30
  • Odpowiedz
@FilSardyn: on jest zamordystą nie liberałem a dodtakowo nie wie jak działa gospodarka ten jaś też nie wie sam się określa jako socjalista co dużo znaczy, chociaż jaś dra prostował np gdy twierdził, że szkoła austriacka to zaawansowana matematyka i nauki ścisłe xd
  • Odpowiedz
Nie definiuj liberalizmu korwinizmem.

@Mjj48003: Nie robię tego. Korwinizm to raczej liberalny-konserwatyzm, a nie liberalizm.

Ale socjal-demokracja również wpisuje się w liberalne standardy

To nadal socjaldemokracja, może być nawet liberalna socjaldemokracja. Jednak ten nieironiczny zachwyt Keynsem i potakiwanie na centralne planowanie to takie średnio (bym powiedział) liberalne.
  • Odpowiedz
@FilSardyn: Interwencjonizm państwowy jest nam potrzebny. Rezerwy państwowe są niezbędne by reagować w czasach kryzysu. Możemy się spierać czy słuszne było odejście od parytetu złota, czy nie - ale sam interwencjonizm jest dzisiaj niezbędny - inaczej zapanował by gospodarczy chaos.

Co do centralnego planowania - doktorek Napierała wielokrotnie chwalił się, że głosuje na PiS, bo podobały mu się "różne projekty". Czyli robienie z państwowych spółek Jak Orlen albo PKO BP czeboli,
  • Odpowiedz
@Mjj48003: nie zaprzeczam/nie potwierdzam, że interwencjonizm jest potrzebny. Tak samo Keynsizm można lubić, można nie lubić, można wykazywać jego wady, można wykazywać jego zalety.
Jednak jest duża różnica między taką postawą, a byciem ENTUZJASTĄ Keynsizmu i przytakiwaniem uspołecznieniu gospodarki, i jednoczesnym twerdzeniem, że jest się klasycznym liberałem.
  • Odpowiedz